Jak dowiedział się "Parkiet", obligatariusze reprezentujący 76 proc. wartości papierów dłużnych nabytych za pośrednictwem Raiffeisen Banku, wyrazili zgodę na rolowanie obligacji. Pozostałe 24 proc. wierzycieli giełdowej spółki na takie rozwiązanie się nie zgodziło. Obligacje Eurofaktora, które obsługuje bank Raiffeisen, mają wartość 24,5 mln złotych.
Nie wiadomo jednak, czy decyzja takiej części właścicieli wystarczy, aby doszło do emisji nowych papierów. Spółce może nie wystarczyć pieniędzy na wykupienie obligacji osób i instytucji, które na ponowną emisję się nie zgodziły.
Zarząd firmy czeka na decyzję PKO BP, które posiada obligacje innej emisji, o wartości 21 mln zł. Wcześniej przedstawiciele tego banku poinformowali, że swoją zgodę na rolowanie papierów uzależniają od decyzji obligatariuszy obsługiwanych przez Raiffeisen Bank.
Ta ostatnia instytucja poinformowała także wczoraj, że nieprawdą jest, jakoby w związku z kłopotami Eurofaktora pozbyła się papierów dłużnych spółki. Bank twierdzi, że nigdy nie posiadał jej obligacji.
Kłopoty Eurofaktora z nową emisją papierów dłużnych to niejedyne problemy giełdowej spółki. We wtorek w komunikacie Eurofaktor zaprzeczył, jakoby został złożony wniosek o upadłość likwidacyjną spółki. Tymczasem "Parkiet" jest w posiadaniu kopii tego pisma. Fakt jego wpłynięcia potwierdziliśmy też w sądzie rejonowym w Katowicach. Nie udało się jednak ustalić, na jakiej podstawie firma Clever z Tych domaga się upadłości giełdowej spółki.