Wpłynęło pięć ofert

Publikacja: 19.10.2007 09:44

Oferty w konkursie na utworzenie publiczno-prywatnych funduszy kapitału podwyższonego ryzyka z państwowym Krajowym Funduszem Kapitałowym (KFK) złożyło pięciu inwestorów. Zaproponowana przez nich suma kapitału, jaki mogą wnieść do funduszy, to ok. 160 mln zł. KFK przeznaczy na utworzenie funduszy 47,7 mln zł. W wyniku konkursu do końca br. mają powstać 1-3 fundusze o aktywach w wysokości ok. 100 mln zł, które zasilą innowacyjne polskie firmy.

- Zainteresowanie pierwszym konkursem pokryło się z naszymi oczekiwaniami - przekonuje prezes Krajowego Funduszu Kapitałowego Piotr Gębala. Prezes twierdzi, że kapitał oferowany przez KFK w tym konkursie nie jest duży, więc zgłoszenie się pięciu oferentów nie jest złym wynikiem.

Konkurs jeszcze się nie zakończył, trwa czytanie złożonych ofert. - Chyba wszystkie przejdą analizę formalną i zakwalifikują się do kolejnego etapu - mówi Gębala.

Czy wiadomo coś więcej o ofertach? Prezes Gębala twierdzi, że różnią się znacząco wielkością wnoszonego kapitału. - Trudno w tej chwili powiedzieć, ile z nich zaakceptujemy, bo musimy przyjrzeć się wszystkim aspektom oferty - tłumaczy Piotr Gębala. Prezes Krajowego Funduszu Kapitałowego przyznaje, że może być od jednego do trzech zwycięzców.

Jednym z oferentów jest spółka SCVC Inveno. Czemu jej władze zdecydowały się na udział w konkursie? - Przedstawiliśmy swoją ofertę KFK, bo daje to możliwość zdobycia dodatkowego kapitału - przyznaje Marcin Zagórski, prezes SCVC Inveno. - Ubiegamy się o małe środki, głównie na inwestycje w sektor IT, ale szczegółów nie mogę podać - mówi Zagórski.

Kto ma szanse na zwycięstwo? - Przede wszystkim fundusze, które mają doświadczonych zarządzających i odpowiednie strategie inwestycyjne - twierdzi Gębala.

Prezes Zagórski wyjaśnił, czemu mechanizm kapitałowego partnerstwa publiczno-prywatnego w sektorze venture capital może być atrakcyjny dla inwestorów. - Po pierwsze, zaproponowany kształt współpracy zmniejsza ryzyko prywatnych inwestorów, które przy wchodzeniu w małe firmy jest wyjątkowo wysokie - tłumaczy Zagórski. - Poza tym przy małych inwestycjach koszt przygotowania całej operacji jest podobny do tego związanego z dużą inwestycją, i stopa zwrotu się zmniejsza. A KFK zwraca część kosztów przygotowania inwestycji - zwraca uwagę Zagórski.

Okazuje się jednak, że czas przeznaczony na skonstruowanie oferty mógł być dla niektórych inwestorów zbyt krótki. - Były na to tylko trzy miesiące. Zgromadzenie większego kapitału i przygotowanie się do takiego konkursu powinno trwać co najmniej pół roku - twierdzi Marcin Zagórski.

Czy oferta w proponowanym przez KFK kształcie będzie atrakcyjna także w przyszłości? - Atrakcyjność naszych konkursów będzie większa, bo będą rosły środki przeznaczane na wsparcie funduszy - przekonuje prezes KFK Piotr Gębala. - Jeśli to wszystko będzie dobrze funkcjonowało, to niewykluczone, że będziemy startowali w konkursach KFK także w przyszłości - potwierdza prezes Zagórski. Przypomnijmy: główną rolą powstałego w 2005 r. KFK ma być wypełnienie tzw. luki kapitałowej związanej z niechęcią inwestowania funduszy venture capital w najmniejsze firmy. Ma inwestować w te fundusze, które za swój cel inwestycyjny obierają sektor małych i średnich przedsiębiorstw. Wszystkie akcje spółki KFK posiada Bank Gospodarstwa Krajowego.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy