"Dzisiejsze spadki w ciągu dnia wyniosły nawet 2%, ale ostatecznie sesja zakończyła się niewielkim spadkiem WIG 20. Ruch indeksów w dół spowodowany był złym zachowaniem europejskich rynków, w ślad za słabym zamknięciem sesji w Stanach w piątek"- powiedział Tomasz Nowak, analityk Millennium Domu Maklerskiego.
Dodał, że odrobienie części strat przez główne indeksy GPW pod koniec sesji może być zasługą wyników niedzielnych wyborów do Sejmu i Senatu, które rynek odebrał pozytywnie.
W opinii Nowaka, kolejne sesje na warszawskiej giełdzie będą zależały w dalszym ciągu głównie od zachowania rynków za Oceanem.
"W Stanach trwa sezon publikacji wyników spółek za trzeci kwartał. Są one gorsze od oczekiwanych, a co więcej, kolejne kwartały nie napawają optymizmem. Klimat w USA wyraźnie się pogorszył i można oczekiwać fali spadków"- powiedział analityk.
Dodał, że kluczową informacją, która napłynie zza Oceanu w najbliższym czasie będzie przyszłotygodniowa decyzja Fed w sprawie stóp procentowych.