Coraz więcej firm z Europy Środkowo-Wschodniej zastanawia się nad debiutem na warszawskiej giełdzie. Kilkudziesięciu przedstawicieli takich spółek było na wczorajszej konferencji poświęconej możliwościom wejścia na GPW. Najwięcej zagranicznych przedsiębiorstw, które rozważają ofertę w Polsce, jest na Ukrainie. Stąd pochodzi m.in. holding spożywczy Kernel, który może pojawić się na polskiej giełdzie w najbliższym miesiącu. Teraz na GPW jest 18 firm spoza Polski. Oprócz Kernela, do końca roku w Warszawie może pojawić się co najmniej czterech zagranicznych emitentów.

Warszawska giełda nie tylko przyciąga firmy z innych rynków, lecz także kupuje udziały zagranicznych giełd. Wkrótce GPW może zwiększyć swój stan posiadania w Sibeksie, rumuńskim operatorze rynku derywatów. Na razie Warszawa ma 1,8 proc. jego udziałów.