Polskie Stronnictwo Ludowe zaproszone do rozmów przez PO

Koalicja PO-PSL coraz bardziej realna. Rezultat rozmów ma być znany dopiero 10 listopada, po posiedzeniu Rady Krajowej PO. W sprawie resortów - same niewiadome

Od wczorajszego popołudnia jest już pewne, że to Donald Tusk formuje rząd. Dziś ma się spotkać z liderem Polskiego Stronnictwa Ludowego Waldemarem Pawlakiem. Prawdopodobieństwo współpracy rządowej tych dwóch ugrupowań jest bardzo duże. Wczorajsze wypowiedzi liderów Platformy nie pozostawiły żadnych wątpliwości. - Nie ukrywam, że chciałbym rozmawiać z PSL-em - powiedział rano w Gdańsku Tusk. - PSL jest dla nas naturalnym koalicjantem. Dobrze nam się układała współpraca w samorządach, teraz może być podobnie - twierdził Bronisław Komorowski z PO.

Rozmowy będą

o programie,

nie o stanowiskach

Zarówno politycy PO, jak i PSL-u twierdzą, że najważniejszy będzie program, a nie personalia. - Wierzę, że usiądziemy do stołu podyskutować o tym, jak rozwiązać ważne dla Polski problemy - mówił Marek Sawicki z PSL.

Ale tak naprawdę nie będzie łatwo o porozumienie, szczególnie na niwie finansowo-gospodarczej. - Obie partie chcą zwiększać swobodę działalności gospodarczej. Różnice pewnie pojawią się w odniesieniu do pomocy społecznej czy systemu podatkowego - mówił wczoraj Adam Szejnfeld z PO.

Wiadomo także, że PO będzie miało problem z namówieniem PSL-u do zmian w funkcjonowaniu Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. - Nie zakładamy likwidacji KRUS-u - powiedział wczoraj Bogdan Zdrojewski z PO.

Balcerowicz musi zostać?

Trwają spekulacje na temat tego, kto obejmie tekę ministra finansów. Przed wyborami wydawało się, że będzie to Zbigniew Chlebowski. Tuż po ich zakończeniu Chlebowski wskazywał na Mirosława Gronickiego, który był już szefem MF w latach 2004-2005.

Teraz przymierzany do tego stanowiska jest także były prezes NBP Leszek Balcerowicz. - Złożyliśmy propozycję panu profesorowi i czekamy na odpowiedź - mówi jeden z polityków PO. Ale dodaje, że Balcerowicz ma duży elektorat negatywny, i nic nie jest przesądzone.

Gospodarka czeka na szefa...

Ministra gospodarki możemy poznać jeszcze później niż ministra finansów, gdyż wiele zależy od tego, czy na czele MF stanie Z. Chlebowski. Jeśli nie, to prawdopodobnie będzie ministrem gospodarki. A jeśli tak?

Wtedy szefem resortu prawdopodobnie będzie Adam Szejnfeld, który przygotowywał gospodarczy program PO. - Jestem przygotowany merytorycznie i psychicznie, ale decyzja należy do partii - odpowiada krótko Szejnfeld.

Politycy PO walczą jednak ze spekulacyjną gorączką. - Ostateczny skład rządu będzie znany wówczas, gdy ministrowie odbiorą swoje teki w pałacu prezydenckim - mówi B. Zdrojewski.

...i na duże zmiany

Jakie zmiany dla gospodarki szykuje PO? - Likwidacja

biurokracji i zmiana korupcjogennego prawa to priorytety - mówi Szejnfeld. Twierdzi, że PO ma już gotowe projekty trzech ustaw. - Będziemy ograniczali reglamentację działalności i wprowadzimy program ułatwiający biznesowy start - zapowiedział Szejnfeld.

PAP, TVN24

Sejm podzielony między 4 partie

Według oficjalnych wyników Państwowej

Komisji Wyborczej, wygrała Platforma

Obywatelska i ma 209 posłów. 166 mandatów ma PiS, LiD 53, a PSL 31. Posła ma też

mniejszość niemiecka. To oznacza,

że PO będzie miała większość zarówno w przypadku koalicji z PSL-em, jak i z LiD-em. Aby mieć 3/5 głosów potrzebnych do odrzucania weta prezydenckiego (277 mandatów), musiałaby korzystać z poparcia obydwu

tych ugrupowań.

Senat został zdominowany przez zaledwie dwie partie - Platforma będzie miała w izbie wyższej 60 przedstawicieli, a PiS - 39.

Senatorem został też W. Cimoszewicz.

Frekwencja w wyborach wyniosła 53,88 proc.