"Ten rok, to okres największego uderzenia regulacyjnego" - powiedział Witucki podczas konferencji prasowej w czwartek. Według niego w kolejnych latach spadek przychodów operatora, z związku z działaniami UKE, będzie coraz mniejszy. W trzech pierwszych kwartałach roku przychody TP SA spadły o 2,5% r/r.
Witucki zapowiedział, że jeśli UKE odrzuci audyt regulacyjny, to TP SA odwoła się od tej decyzji do sądu, zapowiedział prezes spółki Maciej Witucki w czwartek.
"W razie nie przyjęcia przez UKE audytu regulacyjnego wejdziemy na drogę sądową" - powiedział Witucki na konferencji prasowej. Dodał, że obawia się jedynie "obstrukcji urzędniczej" ze strony UKE.
Na podstawie audytu (do którego TP SA jest zobowiązana jako operator dominujący), który został zakończony w sierpniu, spółka wystąpiła do UKE o zmianę oferty ramowej połączenia sieci TP SA z sieciami innych operatorów (RIO) tak, aby stawki rozliczeń międzyoperatorskich oparte zostały na jej kosztach. TP SA wystąpiła też ponownie dopłatę do świadczonej usługi powszechnej. Pierwszy taki wniosek urząd odrzucił argumentując, że TP SA nie udokumentowała, że świadczy usługę publiczną poniżej kosztów.
Przyjęcie, lub odrzucenie audytu może zadecydować o tym jakie stawki połączeń międzyoperatorskich będą obowiązywać w przyszłym roku, a także czy TP SA uzyska dopłatę do świadczenia usługi powszechnej. TP SA żąda ok. 140 mln zł dopłaty za okres od 8 maja do 31 grudnia zeszłego roku, kiedy miała świadczyć usługę powszechną poniżej kosztów. Na tą kwotę mieliby się złożyć pozostali operatorzy.