Projekty Plaza Centers w wersji mega

Jakich rzeczy można dokonać za ponad miliard euro? Plaza Centers spróbuje na przykład "przenieść" Las Vegas do Europy

Publikacja: 26.10.2007 09:57

Plaza Centers, czołowy deweloper centrów handlowo-rozrywkowych, który właśnie dołączył do grona spółek notowanych na GPW w Warszawie (od prawie roku jego akcjami można już handlować na London Stock Exchange), zrealizował dotychczas 16 projektów na Węgrzech. W listopadzie liczba ta wzrośnie do siedemnastu, a to za sprawą otwarcia Arena Plaza, jednej z największych galerii handlowych w Europie Środkowo-Wschodniej. To nie koniec. Holenderski deweloper zaangażował się już w kolejne przedsięwzięcia deweloperskie w tym kraju. Skala jednego z nich jest nieporównywalnie większa od dotychczas zrealizowanych.

Raj dla hazardzistów

Chodzi o projekt Dream Island w Budapeszcie. Ran Shtarkman, dyrektor generalny Plaza Centers, mógłby opowiadać o nim godzinami. - To niesamowita historia. Władze Budapesztu zastanawiały się, jak przyciągnąć do miasta Europejczyków z żyłką do hazardu, którzy lubią wydawać pieniądze w blasku neonów w Las Vegas. Odpowiedzią na to pytanie jest właśnie koncepcja Dream Island, do realizacji której została zaproszona nasza firma - mówi szef Plaza Centers.

Wyspą Marzeń ma za pięć-sześć lat stać się Obuda, leżąca na Dunaju w centrum Budapesztu. Projekt Dream Island zajmie około 1/3 jej powierzchni w południowej części. Na 32 hektarach planowana jest budowa dużego kompleksu biznesowo-rozrywkowego, obejmującego m.in. od ośmiu do dziesięciu hoteli cztero- i pięciogwiazdkowych, kasyna (oczywiście w stylu Las Vegas), centrum konferencyjnego, sali operowej na 3,5 tys. miejsc, teatru z widownią na 1,5 tys. miejsc oraz luksusowych apartamentowców. Na Dream Island nie zabraknie też mariny na około 300 jachtów, parkingu, który pomieści 5,5, tys. samochodów, czy też? muzeum zabytków z epoki rzymskiej.

Szacowany łączny koszt inwestycji przekracza 1,1 mld euro. Plaza Centers posiada 50 proc. w spółce celowej, która z kolei ma 60 proc. udziałów w konsorcjum realizującym ten megaprojekt (pośredni udział Plaza Centers wynosi więc 30 proc.). Holenderski deweloper będzie odpowiedzialny za zarządzanie przedsięwzięciem. Jego zadaniem będzie też pozyskanie czołowych międzynarodowych operatorów do prowadzenia hoteli czy kasyna. Za dłużne finansowanie projektu odpowiedzialny będzie MKB Bank, jeden z czołowych węgierskich banków komercyjnych. Ma pośrednio 30 proc. udziałów w konsorcjum. Pozostałymi jego członkami są: brytyjska grupa CP Holdings, kontrolowana przez sir Bernarda Schreiera (30 proc.), i kadra zarządzająca konsorcjum (10 proc.).

Po Budapeszcie Bukareszt

Projekt Dream Island zyskał już akceptację mieszkańców Budapesztu i administracji miasta. Rozpoczęto wstępne prace ziemne. Budowa kompleksu ma ruszyć w przyszłym roku. Jak twierdzi R. Shtarkman, potrwa od czterech do pięciu lat.

Z nie mniejszym entuzjazmem szef Plaza Centers opowiada o innym megaprzedsięwzięciu, w który zaangażowała się kierowana przez niego spółka. W lutym tego roku giełdowa firma objęła 75-proc. udział w podmiocie, który na mocy umowy o partnerstwie publiczno-prywatnym, zawartej z rumuńskim rządem, ma realizować projekt Casa Radio w centrum Bukaresztu. Pierwotnie władze rumuńskie planowały realizację inwestycji z tureckim deweloperem, ale zrezygnowały z tej współpracy i powierzyły zadanie Plaza Centers. Proponowana koncepcja zakłada budowę jednego z największych w Europie centrów handlowo-rozrywkowych o powierzchni do wynajmu przekraczającej 120 tys. mkw., dwóch wysokich wież biurowych (łącznie 122 tys. mkw.), hotelu liczącego 320 pokoi oraz apartamentowców (około 360 tys. mkw). Obecnie kończy się przygotowanie ostatecznego projektu koncepcyjnego. Rozpoczęto też prace wyburzeniowe i wstępne budowlane. R. Shtarkman przewiduje, że otwarcie centrum nastąpi w 2010 lub 2011 roku.

Teraz przyjdzie czas na indyjskie biurowce

Przedsięwzięcia na dużą skalę Plaza Centers planuje nie tylko w Europie Środkowo-Wschodniej, w której działa już do 11 lat, ale również w? Indiach. Holenderski deweloper, w ramach joint venture z lokalnym deweloperem, planuje m.in. budowę kompleksu multifunkcyjnego w rejonie Kharadi w południowoindyjskim mieście Pune. Inwestycja obejmie centrum handlowe o powierzchni około 120 tys. mkw., biurowce oferujące 81 tys. mkw. oraz apartamentowiec (24 tys. mkw.).

Szefa Plaza Centers nie odstrasza fakt, że Indie to kraj o niskich dochodach mieszkańców, dużej biurokracji i wysokich stopach procentowych.

- To jest muzyka dla naszych uszu. Tę samą melodię słyszeliśmy, gdy w 1996 roku wchodziliśmy do Europy Środkowej. I odnieśliśmy sukces. Naszym zadaniem jest teraz przeniesienie zdobytej przez ostatnie 11 lat wiedzy i doświadczenia do Indii - mówi R. Shtarkman. - Co więcej, w Indiach żyje ponad 1 mld ludzi. Około 300 mln z nich, czyli więcej niż we wszystkich krajach Europy Centralnej, to tzw. klasa średnia. Kolejne korzyści to system prawny oparty na prawie brytyjskim i wszechobecna znajomość angielskiego. Indie naprawdę chcą podnieść poziom swojego rozwoju i dlatego są bardzo przychylne inwestorom, którzy poza pieniędzmi przywożą do kraju inne wartości - dodaje. ?

fot. archiwum

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy