6,1 proc. spadł w środę kurs akcji Betacomu w reakcji na dane finansowe za III kwartał (który dla spółki jest drugim kwartałem roku obrotowego 2007/2008). Na koniec dnia wyniósł 20 zł. W okresie lipiec-wrzesień firma, sprzedająca sprzęt i świadcząca usługi informatyczne, straciła netto 0,21 mln zł. Rok wcześniej zysk wynosił 0,33 mln zł. Przychody sięgnęły 32,3 mln zł wobec 18,5 mln zł.
Narastająco Betacom zarobił 0,2 mln zł. Po pierwszych dwóch kwartałach roku obrotowego 2006/2007 strata netto wynosiła blisko 1 mln zł. Teraz przychody sięgnęły 71 mln zł i były przeszło dwa razy wyższe niż rok wcześniej. Taki wynik był możliwy, bo przedsiębiorstwo realizowało duże kontrakty na dostawy komputerów dla szkół. Marże w przypadku tego typu zleceń są jednak znikome.
Przedstawiciele Betacomu są zadowoleni z wyników w pierwszym półroczu. - Podpisujemy coraz więcej umów na świadczenie usług, które będą miały wpływ na wyniki w kolejnych kwartałach - mówił Mirosław Załęski, prezes spółki. Jego zdaniem, są duże szanse, że zysk netto w całym roku obrotowym 2007/2008 będzie najwyższy w historii. Poprzeczka "wisi" na poziomie 2,96 mln zł.
Podobne deklaracje prezes składał jednak również rok temu i dotyczyły wyniku za rok 2006/2007. Nie zostały zrealizowane.
Betacom ma nadzieję na wygraną w dwóch kolejnych przetargach na dostawy komputerów do szkół. - W jednym przypadku umowę powinniśmy podpisać do połowy listopada. Drugi kontrakt może być parafowany na początku 2008 r. - wskazał prezes. Zlecenia mogą mieć wartość odpowiednio 11 mln zł i 50 mln zł. Dzięki kontraktom z MEN-em tegoroczne przychody, według prezesa, przekroczą 120 mln zł. W poprzednim roku było to 85 mln zł.