Budowa rządu na ukończeniu

W poniedziałek przed pierwszym posiedzeniem Sejmu szóstej kadencji liderzy PO i PSL mają ostatecznie ustalić podział rządowych stanowisk. Okaże się wówczas, czy Waldemar Pawlak zaakceptuje wszystkich kandydatów Platformy

Publikacja: 02.11.2007 08:22

W najbliższy poniedziałek szefowie PO - Donald Tusk - i PSL - Waldemar Pawlak - ustalą ostatnie szczegóły co do funkcjonowania przyszłego rządu. Szef Platformy ujawnił, że umowa koalicyjna ma zawierać spis celów wspólnego gabinetu i liczyć będzie najwyżej kilka stron. Także w poniedziałek obie partie mają zaakceptować kandydatów na ministrów.

Prezydent robi problemy

W środę okazało się, że prezydent Lech Kaczyński uzależnia desygnowanie D. Tuska na premiera od tego, czy porozumienie PO-PSL dojdzie do skutku. - Wszystko zależy od sytuacji politycznej, od tego, czy będzie podpisana umowa koalicyjna - mówił Michał Kamiński, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta. Politolodzy wskazują, że trudno sobie wyobrazić wskazanie innego kandydata na szefa rządu. L. Kaczyński może jednak nominację opóźnić. Tym bardziej że między PO a PSL wiele pozostaje jeszcze do uzgodnienia.

Wracają teczki

Jedną z decyzji, jaką muszą podjąć przyszli koalicjanci, jest obsada resortu pracy. Jeszcze we wtorek wieczorem, po posiedzeniu zarządu PO, wydawało się, że obejmie go przedstawiciel PSL (np. Mieczysław Kacprzak). Ludowcy, z którymi rozmawialiśmy, twierdzili jednak, że interesuje ich bardziej ochrona środowiska. Takie stanowisko oznaczało, że szanse na ministerialna tekę ma Michał Boni - ekspert związany z CASE.

W środę jednak były minister pracy złożył zaskakujące oświadczenie o wymuszonej współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa. PO pozytywnie oceniło "wyznanie" M. Boniego. - Zaproponuje mu poważną współpracę w przyszłym rządzie - mówił D. Tusk. Czy chodzi o resort pracy - nie ujawnił. Tymczasem to właśnie to ministerstwo powinno dokończyć reformę emerytalną. Według "Wprost", Boni nie wejdzie do rządu, ale zostanie doradcą premiera.

Infrastruktura dla prawnika

Na posiedzeniu zarządu PO zapadła także decyzja, że szefem ministerstwa infrastruktury (powstanie z połączenia resortów transportu i budownictwa) zostanie poseł partii Cezary Grabarczyk. Jego kandydatura jest zresztą wysoko oceniana przez PSL.

- Potwierdzam, że propozycja padła. Ale decyzji jeszcze nie podjąłem - mówi "Parkietowi" Cezary Grabarczyk. Na razie nie chce informować o planowanych reformach. - Poczekajmy na koniec negocjacji koalicyjnych. Na pewno oczekiwania są duże. To efekt zarówno nieskuteczności ekipy PiS, jak i kampanii wyborczej - tłumaczy.

Przed wyborami PO zaprezentowała "Narodowy program wielkiej budowy" - wykaz priorytetowych projektów drogowych i kolejowych. Jej zapowiedzi w wielu miejscach różnią się od planów przyjętych przez rząd PiS. Partia D. Tuska wielokrotnie informowała, że zamierza w większym stopniu wykorzystać przy budowie dróg kapitał prywatny. Nie wiadomo jednak, w jaki sposób PO będzie reformować administrację drogową ani też, jakie są jej konkretne pomysły na budownictwo.

Niewiadome w Skarbie

Sporo niewiadomych pojawia się przy kandydatach na kierownicze stanowiska w resorcie skarbu. Wiadomo, że następcą Wojciecha Jasińskiego nie zostanie typowany wcześniej Zbigniew Chlebowski. Zarząd PO zdecydował, że najbardziej znany ekspert partii ds. gospodarki zostanie w Sejmie i będzie przewodniczyć klubowi. Politycy Platformy w nieoficjalnych rozmowach sugerują, że do resortu na ul. Wspólnej trafi za to Aleksander Grad, przewodniczący sejmowej Komisji Skarbu Państwa w zakończonej kadencji. Tyle tylko, że w rozmowie z "Parkietem" poseł nie potwierdził tych doniesień. W dalszym ciągu nie wiadomo, kto mógłby zająć się w MSP instytucjami finansowymi i sporem z Eureko. Coraz bardziej prawdopodobne, że nadzór nad sektorem energetycznym sprawować będzie Andrzej Czerwiński.Do resortu gospodarki na stanowisko wiceministra trafi z kolei Adam Szejnfeld.

Resortowe puzzle

Nie jest jasne, kto pokieruje pracami Ministerstwa Rozwoju Regionalnego. W środę politycy PO ujawnili, że Donald Tusk rozmawia z "kandydatką". Prawdopodobnie chodzi o Annę Zielińską-Głębocką, posłanką z Pomorza i profesor ekonomii na Uniwersytecie Gdańskim.

Wydaje się pewne, że teka ministra rolnictwa trafi do Marka Sawickiego z PSL. W ten weekend ludowcy będą dyskutować nad obsadą resortu ochrony środowiska (jednym z kandydatów jest Sławomir Żelichowski).

Nie ustają spekulacje o składzie kierownictwa resortu finansów. Oprócz Jakuba Rostowskiego - pewnego już kandydata na ministra, do MF trafić może też Michał Chyczewski, ekonomista BPH.

Aleksander Grad

kandydat na ministra skarbu, przewodniczący Komisji Skarbu Państwa, b. wiceminister zdrowia i b. wojewoda tarnowski, ekspert PO ds. rolnictwa

fot. D. Golik/fotorzepa

Michał Boni

kandydat (?) na ministra pracy, szef tego resortu w rządzie Jana Krzysztofa Bieleckiego, współpracownik CASE i Enterprise Investors

fot. J.OstaŁowski/Fotorzepa

Cezary Grabarczyk

kandydat na ministra infrastruktury, członek komisji śledczej ds. prywatyzacji PZU, b. wiceprezes Urzędu

Zamówień Publicznych

fot. M. Zubrzycki/fotorzepa

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy