Inwestorzy dokonują ustawicznej oceny i analizy spółek pod względem parametrów ilościowych (quantitative analysis), jak i jakościowych (qualitative analysis). Na koniec dnia najważniejszym kryterium inwestycyjnym są oczywiście osiągane przez spółkę wyniki finansowe (wymiar ilościowy), które przekładają się na jej bezwzględną i względną wycenę na rynku kapitałowym, tempo wzrostu zysków, stopę wypłaty dywidendy.
Niemniej jednak element analizy jakościowej, na którą składają się takie nie do końca wymierne czynniki jak ocena jakości kadry menedżerskiej i zarządzania, innowacyjność, pozycjonowanie produktów czy wreszcie spinająca wszystkie te punkty strategia są dla inwestorów równie ważne. Można powiedzieć, że w przypadku dwóch podobnych firm, osiągających zbliżone wyniki finansowe, elementem, który decyduje o preferowaniu przez inwestorów jednej z nich jest ocena realizowanej czy też planowanej strategii.
Nie epatować technicznymi szczegółami
Nabiera to szczególnego znaczenia zwłaszcza w przypadku spółek wchodzących na rynek, których historia i wiarygodność finansowa jest stosunkowo krótka, jak również w przypadku firm, które decydują się na sięgnięcie do kieszeni inwestorów po znaczące środki na sfinansowanie nowych projektów rozwojowych. Stąd tak duże wyzwanie przed spółkami i ich doradcami, aby umiejętnie "sprzedać" rynkowi swoją strategię i ją uwiarygodnić.
Przy "sprzedawaniu" strategii należy brać pod uwagę to, że rzadko który inwestor jest specjalistą z danej branży lub produktu, wobec tego strategia "na potrzeby" rynku kapitałowego powinna być sformułowana na pewnym poziomie ogólności technicznej i operować głównie kategoriami modelu biznesowego.