W fabryce firmy Pegas Nonwovens w czeskim Znojmo uruchomiono wczoraj uroczyście ósmą linię produkcyjną. Dzięki niej zdolności produkcyjne spółki wzrosną o około 28 proc., czyli o 14-15 tys. ton do prawie 70 tys. ton rocznie. Pełnie mocy wytwórczych nowa linia ma osiągnąć w styczniu przyszłego roku.
- To pierwsza na świecie tak nowoczesna linia z sześcioma głowicami zwłókniającymi - powiedział prezes firmy Milos Bogdan. - Dzięki niej nasz zakład zwiększy zdolność produkcji tzw. specjalnych materiałów - dodał Ales Gerza, dyrektor finansowy spółki. Chodzi m.in. o dwuskładnikowe włókniny oraz o włókniny ultralekkie, które cechuje wyższa marża w sprzedaży. Ile faktycznie Pegas sprzeda ich w przyszłym roku, zależy od zamówień od klientów. - Będzie to zapewne więcej niż w tym roku, gdy udział tego typu materiałów w naszej sprzedaży wyniesie około 22 proc. - dodał A. Gerza. Komplet przyszłorocznych umów z odbiorcami Pegas powinien mieć, według niego, jeszcze w listopadzie.
Inwestycja kosztowała około 40 mln zł. W opinii dyrektora finansowego powinna się zwrócić w ciągu trzech, pięciu lat. Zdaniem Brama Buringa, analityka z praskiego biura maklerskiego Wood&Co., uruchomienie linii może skutkować około 28-proc. wzrostem zysku operacyjnego.
Nowa linia ma pozwolić firmie wejść na kolejny rynek, który nazywa medycznym. Chodzi o tkaniny na odzież dla lekarzy i pielęgniarek, maski medyczne itd. Prezes M. Bogdan potwierdził, że Pegas ma już projekt postawienia w Znojmo dziewiątej linii produkcyjnej. - Kolejne linie stawiamy co dwa, trzy lata - stwierdził.