"Toksyczna mieszanka" wyższych stóp procentowych, rekordowego zadłużenia konsumentów i mającego miejsce przewartościowania doprowadzi do spadku cen domów na Wyspach w przyszłym roku - uważają analitycy Citigroup.

Spadki cen nie będą znaczne, bo wyniosą między 1 proc. a 2 proc. Jednak takie prognozy potwierdzają, że Wielka Brytania może być drugim po USA krajem dotkniętym kryzysem nieruchomości. Podobnie jak za oceanem, na rynku nieruchomości na Wyspach było w ostatnich latach niezwykle gorąco. Ceny domów wzrosły trzykrotnie w ciągu dziesięciu lat.

Ceny windowali w dużej mierze inwestorzy, którzy mieli gdzie mieszkać, a kolejne domy kupowali z myślą o wynajmowaniu. Zdaniem specjalistów z Citigroup, teraz popyt ze strony takich inwestorów mocno spadnie. Na wzrost wartości nie ma bowiem co liczyć, a wynajmowanie stało się mało opłacalne.

Stopa zarobku na czynszu spadła ostatnio do 5 proc., podczas gdy koszt kredytu hipotecznego na dwa lata przy 5-proc. wkładzie własnym sięgnął w październiku 6,37 proc. - policzyli analitycy.

Bloomberg