2,8 mln zł zarobił w minionym kwartale Magellan. To o 200 tys. zł więcej niż w III kwartale 2006 r. Przychody ze sprzedaży wyniosły 7,1 mln zł, wobec 5,8 mln zł przed rokiem.
Jak tłumaczy Grzegorz Grabowicz z Magellana, wzrost zysku tylko o 200 tys. to wynik kosztów, jakie firma poniosła w związku z pozyskanym ostatnio finansowaniem. Chodzi zarówno o koszty emisji obligacji, jak i zaciągniętych kredytów.
Po trzech kwartałach zysk spółki to 9,2 mln zł, przychody 22,1 mln zł. Prognoza na ten rok zakłada, że firma zarobi na czysto 15,3 mln zł. - Prognozę podało nasze biuro maklerskie UniCredit CA IB. Zaznaczam, że nie jest to prognoza spółki - powiedział Grabowicz. Czy w związku z tym, że nie jest to prognoza spółki, Magellan nie ma zamiaru jej zrealizować? Na to pytanie Grabowicz nie dał jednoznacznej odpowiedzi. Powiedział tylko, że zarząd jest bardzo zadowolony z wyników.
Magellan zajmuje się finansowaniem i restrukturyzacją zadłużenia szpitali. W październiku spółka zadebiutowała na GPW. Poprzez publiczną emisję akcji pozyskała 16,5 mln zł, które zamierza przeznaczyć na powiększenie skali działalności. Od czasu debiutu firma poinformowała o podpisaniu dwudziestu umów dotyczących restrukturyzacji zadłużenia placówek służby zdrowia.
Fundusz Enterprise Investors ma 76 proc. udziałów w Magellanie. 20 proc. akcji jest w rękach inwestorów giełdowych, 4 proc. należy do kadry menedżerskiej.