Analitycy radzą poczekać z zakupami obligacji

Ceny krótkoterminowych papierów dłużnych są rekordowo niskie. Analitycy przekonują, że winne temu są rosnąca inflacja i oczekiwane podwyżki stóp procentowych.

Publikacja: 20.11.2007 06:24

Polskie obligacje krótkoterminowe w ostatnich czterech tygodniach były jednymi z najsłabszych na świecie. W rankingu Bloomberga są w piątce najgorszych inwestycji na rynku papierów dłużnych. W ciągu ostatniego miesiąca indeks papierów z terminem wykupu od 3 do 5 lat spadł o 0,39 proc., a w przypadku obligacji z terminem zapadalności od roku do 3 lat o 0,24 proc. Od polskich papierów mniej zyskowne są tylko węgierskie 10-latki (spadek o 0,44 proc.). Największe zyski przyniosły z kolei długoterminowe obligacje USA i Wielkiej Brytanii.

Zła sytuacja na naszym rynku długu to, zdaniem analityków, wynik pogarszających się danych makroekonomicznych, głównie rosnącej inflacji. To wzmaga oczekiwania na kolejne podwyżki stóp procentowych i skutkuje wzrostem rentowności papierów dłużnych.

Winna inflacja

Pod koniec października Narodowy Bank Polski podał niekorzystną prognozę inflacji na kolejne lata. Według niej, jeszcze w obecnym kwartale tempo wzrostu cen może przekroczyć zanotowane w październiku 3 proc., czyli być o 0,5 punktu procentowego wyższe od bezpośredniego celu inflacyjnego. Jak wynika z danych NBP, w przyszłym roku ceny mogą rosnąć jeszcze szybciej - osiągając w II kwartale 2008 r. dynamikę nawet 4 proc.

Z początkiem listopada Ministerstwo Finansów podało prognozę październikowej inflacji, która, zdaniem MF, miała wynieść 3 proc. Tę niekorzystną dla rynku informację tydzień później potwierdził Główny Urząd Statystyczny.

Jak twierdzi Marcin Bilbin, analityk banku Pekao, spadek cen krótkoterminowych obligacji to głównie efekt przyspieszenia wzrostu inflacji i polityki monetarnej NBP.- Nie przywiązywałbym większej wagi do wpływu np. deficytu budżetowego na zachowanie krótkoterminowych papierów dłużnych - powiedział. - Takie dane odbijają się raczej na notowaniach obligacji o dłuższym okresie zapadalności, np. 10-letnim - dodał. Przez ostatni miesiąc rentowność 10-letnich papierów dłużnych wzrosła o 4 pkt bazowe, do 5,77 proc.

Stopy wzrosną

W tym roku NBP dokonał już trzech podwyżek stóp procentowych o 0,25 punktu bazowego każda. Stopa referencyjna NBP wynosi obecnie 4,75 proc. Analitycy są zdania, że czekają nas kolejne podwyżki - jedna jeszcze w listopadzie tego roku (o 0,25 pb.) oraz trzy w przyszłym roku. Nic więc dziwnego, że rynek obligacji reaguje spadkiem cen. Rynek długu antycypuje bowiem oczekiwania inwestorów.

Główny wpływ na notowania papierów dłużnych mają dane makroekonomiczne, jednak analitycy wymieniają również inny czynnik. Jest nim wzrost awersji do ryzyka i mniejsza skłonność do inwestowania w krajach naszego regionu. Różnica w rentowności polskich i niemieckich 10-latek wyrównała wczoraj tegoroczny rekord i wyniosła 1,69 pkt proc. Oznacza to, że w przypadku inwestycji w nasze papiery dłużne wzrosła premia za ryzyko, jakiej oczekują inwestorzy.

Jeszcze trzeba poczekać

Jak przekonuje Jacek Wiśniewski, główny ekonomista Raiffeisen Bank, to nie koniec spadków na rynku obligacji. - Żeby zarobić, z kupnem papierów dłużnych trzeba się wstrzymać jeszcze kilka miesięcy - powiedział J. Wiśniewski.

Krzysztof Stępień

PARKIET

Czy kolejną ofiarą będzie złoty?

W ostatnich czterech tygodniach polskie obligacje należały do najsłabszych na świecie. Podobnie było z tracącymi zdecydowanie akcjami. Polskie aktywa, zresztą podobnie w innych krajach naszego regionu, nie znajdują uznania w oczach zagranicznych inwestorów. To widać choćby po przepływach kapitału w globalnych funduszach inwestycyjnych. Tym nastrojom nie poddaje się na razie złoty. Pojawia się więc pytanie, czy teraz nie przyjdzie czas na jego przecenę. Skoro obligacje są w pewnym stopniu ofiarą awersji do ryzyka, to istnieje podejrzenie, że jej powrót wpłynie niekorzystnie także na naszą walutę.

Rentowność zbliżyła się do 6 proc.

Ceny polskich obligacji systematycznie idą w dół przez ostatnie miesiące. Jednak w ostatnich tygodniach słabość naszego rynku jest szczególnie widoczna, gdyż na świecie obawa przed spowolnieniem gospodarczym wywołała większe zainteresowanie papierami skarbowymi. W efekcie dochodowość 10-latek spadła w USA do 4,12 proc., najniższego poziomu od ponad dwóch lat. W przypadku niemieckich 10-latek jest to obecnie 4,05 proc., wobec 4,23 proc. miesiąc temu. Nasze obligacje kontynuowały wczoraj zniżkę cen. Rentowność 2-latek wspięła się do 5,93 proc., 5-latek do 5,97 proc., a 10-latek do 5,77 proc.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy