The Guardian 21 listopada 2007
Dziura w brytyjskim budżecie
Po informacjach o niespodziewanym pogorszeniu stanu państwowej kasy londyńskie City zaapelowało do kanclerza skarbu Alistaira Darlinga, żeby podniósł podatki lub zmniejszył wydatki. Dane Biura Statystyk Narodowych (ONS) pokazały, że pomimo dobrych wyników gospodarki, w ciągu pierwszych siedmiu miesięcy bieżącego roku finansowego (od kwietnia) brytyjski rząd pożyczył więcej pieniędzy niż w jakimkolwiek innym analogicznym okresie, odkąd laburzyści doszli do władzy w 1997 r. W październiku - zwykle świetnym miesiącu dzięki wpływom z podatków od korporacji - kasa państwa miała zaledwie 1 mld GBP nadwyżki, w porównaniu z 3,5 mld GBP rok temu. W ten sposób deficyt za całe siedem miesięcy wyniósł 24,2 mld GBP, czyli dużo więcej niż zeszłoroczne 17,5 mld GBP. - W bieżącej fazie cyklu gospodarczego finanse publiczne powinny się poprawiać, żeby zapewnić pole manewru w przypadku przejścia do fazy spadkowej - stwierdził John Hawksworth z PricewaterhouseCoopers. Ocenia, że w tym i przyszłym roku finansowym deficyt budżetu przekroczy 40 mld funtów.
Cinco dias 21 listopada 2007
Sztuczna wyspa na giełdzie?