Centralwings na plusie

Polski przewoźnik chce skorzystać z dużego wzrostu zainteresowania połączeniami czarterowymi. Dzięki planowanej rozbudowie floty zwiększy także liczbę regularnych rejsów i rozszerzy siatkę połączeń. To recepta na wypracowanie zysku.

Publikacja: 23.11.2007 07:17

Zarząd polskiej taniej linii lotniczej liczy, że działalność spółki w 2008 roku zacznie przynosić zysk. - W przyszłym roku wyjdziemy zdecydowanie na plus - mówi Waldemar Królikowski, prezes Centralwings (spółka zależna LOT-u). Nie podaje jednak konkretnych kwot.

Bieżący rok dla przedsiębiorstwa zakończy się jeszcze na minusie. Zdaniem prezesa Królikowskiego, strata będzie jednak co najmniej o połowę mniejsza niż w 2006 r. Oznacza to, że tegoroczny ujemny wynik netto będzie na poziomie około 30 mln zł.

Flota się powiększy

Centralwings chce zacząć zarabiać głównie dzięki zwiększeniu skali działania.

W przyszłym roku flota przewoźnika powiększy się o trzy samoloty średniego zasięgu Boeing 737 (teraz jest 9 maszyn). Pierwszy przyleci w kwietniu, a dwa kolejne w czerwcu, czyli jeszcze przed rozpoczęciem, najważniejszego dla spółki, sezonu letniego. Nowe samoloty pozwolą na zwiększenie częstotliwości rejsów na obsługiwanych już połączenia.

Chodzi głównie o połączenia na Wyspy Brytyjskie (m.in. do Dublina i Londynu). Rejsy na tych kierunkach mają być wykonywane codziennie. Dzięki kolejnym maszynom rozbudowana zostanie także siatka połączeń.

Centralwings koncentruje się na połączeniach krótkiego i średniego zasięgu. Przynajmniej do 2012 r. linia nie planuje obsługiwania rejsów dalekiego zasięgu.

W przyszłym roku przedsiębiorstwo uruchomi dwie bazy operacyjne: w Krakowie i Gdańsku (teraz ma tylko w Warszawie). W. Królikowski twierdzi, że firma ma wystarczającą płynność, aby finansować bieżącą działalność i rozwój.

Wzrośnie wykorzystanie

maszyn

Większe zarobki to także efekt planowanej poprawy wykorzystywania samolotów. Będzie to możliwe dzięki lepszemu rozplanowaniu lotów i zwiększeniu połączeń obsługiwanych nocą. Centralwings chciałby zarabiać także na usługach dotyczących m.in. pośredniczenia w rezerwacji samochodów, miejsc w hotelach, czy też rezerwacji miejsc w samolotach oraz serwisie pokładowym (na liniach niskotaryfowych jest z reguły dodatkowo płatny).

Czartery coraz ważniejsze

Przewoźnik chciałby w szczególności skorzystać z rosnącego zainteresowania przewozami czarterowymi. Z danych Urzędu Lotnictwa Cywilnego wynika, że liczba pasażerów obsłużonych w ruchu czarterowym przez pierwszych dziewięć miesięcy tego roku była o 54 proc. większa niż przed rokiem. Zdaniem prezesa Centralwings, taka dynamika powinna się utrzymać także w kolejnym roku.

- Negocjujemy z biurami podróży warunki połączeń na przyszły sezon letni. Widzimy, że chcą kupować coraz więcej - twierdzi W. Królikowski. Jego zdaniem szansą dla czarterów są przyszłoroczne mistrzostwa Europy w piłce nożnej.

W tym roku Centralwings zamierza przewieźć około 1,6 mln pasażerów (wzrost o ponad 30 proc. względem 2006 r.). Z tego nieco ponad 400 tys. to osoby korzystające z połączeń czarterowych.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy