Na ile ocenia Pan szanse, że grupa ACE zrealizuje tegoroczne prognozy wyników finansowych: zysk netto ma wynieść 9,6 mln euro, EBITDA, czyli zysk operacyjny powiększony o amortyzację, 17,2 mln euro, a przychody 86,4 mln euro?
Jeżeli chodzi o przychody, ACE z całą pewnością zrealizuje tegoroczną prognozę. Po trzech kwartałach sprzedaż przekracza 76 proc. planowanej na cały rok. Jednak na poziomie operacyjnym zauważyliśmy pewien spadek zysków w trzecim kwartale z powodu niższego wolumenu produkcji w związku z okresem wakacyjnym i rosnącej presji na marże. Drugim powodem jest opóźnienie niektórych nowych projektów dotyczących wyrobów aluminiowych, w tym uruchomienia produkcji pompki hamulcowej. W końcówce roku chcemy nadrobić, na ile jest to możliwe, słabsze wyniki z trzeciego kwartału. Ale istnieje ryzyko, że nasz zysk EBITDA za cały rok będzie niższy o 10-12 proc. od prognozowanego.
Czy spadek marży EBITDA - do 15 proc. wobec 18,4 proc. w pierwszym półroczu - zauważalny w trzecim kwartale jest widoczny również w czwartym kwartale?
Nie, oczekujemy niewielkiej poprawy marży EBITDA w czwartym kwartale w porównaniu z trzecim kwartałem, głównie dlatego, że oba nasze zakłady wykorzystują teraz moce w takim samym stopniu, jak w pierwszym i drugim kwartale tego roku.
Na jakim etapie są prace nad przejęciem przez grupę ACE producenta wyrobów żeliwnych? Czy w przyszłym roku spółka zamierza przeprowadzić kolejną akwizycję?