Rynek uwierzył, że Fed może bronić wzrostu gospodarczego

Rozmowa "parkietu" z Michałem Marczakiem, szefem działu analiz DI BRE Banku

Publikacja: 30.11.2007 06:18

Czym można wytłumaczyć ostatnie wzrosty cen akcji w Stanach Zjednoczonych?

Po pierwsze, jest to odreagowanie po silnych spadkach, z jakimi mieliśmy do czynienia od około półtora miesiąca. Przy tak silnym ruchu w górę naturalne jest to, że uaktywniają się zlecenia stop-loss, które w tym przypadku jeszcze bardziej ten ruch wzmocniły.

Po drugie, rynek akcji dostał pozytywną informację w postaci możliwej obniżki stóp procentowych jeszcze w tym roku.

Czy to, że już na najbliższym posiedzeniu (11 grudnia) Fed może zdecydować o kolejnym cięciu stóp, jest wystarczającym powodem do wzrostów?

Myślę, że tak. Rynek był już mocno wyprzedany, więc gdy inwestorzy otrzymali pozytywny sygnał ze strony Fedu, uwierzyli, że ten może - nawet kosztem inflacji - bronić wzrostu gospodarczego. Być może na obniżki nie trzeba będzie czekać aż do wiosny. To przynajmniej na chwilę poprawiło nastroje na parkiecie.

Czy na rynku dominują obecnie emocje, czy fundamenty także mają znaczenie?

Wyniki amerykańskich spółek są ciągle dobre, a przy słabym dolarze firmy zarabiają coraz więcej i wszystko wskazuje, że w przyszłym roku wyniki spółek w USA mogą być jeszcze lepsze. Z drugiej strony, nie znamy ostatecznego wpływu kryzysu w sektorze finansowym na realną gospodarkę - przede wszystkim przyszłą konsumpcję. Te dwa czynniki ścierają się. Stąd duża zmienność rynku, która prawdopodobnie utrzyma się jeszcze przez kilka miesięcy.

Co Pan w takiej sytuacji radzi inwestorom? Jak się mają zachować?

W sytuacji kiedy ryzyko dalszych spadków cen jest zbyt duże, należy przede wszystkim chronić kapitał. Inwestorzy powinni pomyśleć o dywersyfikacji ryzyka i dokonać przetasowań w portfelach, częściowo wychodząc z akcji i inwestując te środki w bardziej bezpieczne instrumenty. Oczywiście ci, którzy zaryzykują i zdecydują się na zakup akcji teraz, w przypadku pozytywnego scenariusza i wzrostów kursów zostaną sowicie nagrodzeni. Czasem jednak lepiej kupować po wyższym kursie, gdy dane o stanie gospodarki i atmosfera na parkiecie będą wskazywały, że nadal jesteśmy w trendzie wzrostowym.

To jednak indywidualne decyzje. Warto pamiętać, że ciągle tak do końca nie wiemy, co się dzieje na rynku subprime (ryzykownych kredytów).

A czy polscy inwestorzy mogą liczyć na rajd św. Mikołaja?

To zależy od tego, jak szybko inwestorzy uwierzą, że ten rajd odbędzie się tak, jak w poprzednich latach. Jeśli stanie się to w jednym momencie i wszyscy rzucą się do kupowania akcji, to o rajdzie możemy raczej zapomnieć. Zwykle dłuższe ruchy cenowe rodzą się w niepewności. Jeśli tak będzie i tym razem, grudzień może być bardzo udanym miesiącem.

Dziękuję za rozmowę.

not. Tomasz Czarnecki

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy