Władze AAA Auto, czeskiego dilera samochodów używanych, planują zaproszenie znanego miliardera Warrena Buffetta do współpracy. Chcą, aby finansowo pomógł firmie w ekspansji w regionie. - Planujemy rozmowy z holdingiem Berkshire Hathaway, należącym do Buffetta. Możemy go zainteresować naszymi projektami - mówi Anthony Denny, prezes i założyciel spółki. Władze firmy już rozmawiają na ten sam temat z dwoma funduszami z USA.
AAA Auto, które rozważa wejście na GPW w 2009 r., ostro gra w regionie. Inwestycje firmy w kraju i za granicą wzrosły do 19,2 mln euro. Były więc o 64 proc. większe niż przed rokiem. Spółka oprócz Czech działa też w Polsce, na Słowacji, Węgrzech i w Rumunii. W przyszłym roku AAA Auto przymierza się do otwarcia pierwszego salonu w Rosji, a w 2009 r. chce pojawić się na Ukrainie. W planach dilera jest też wejście do Serbii, Bułgarii oraz Turcji.
Agresywna strategia odbija się niekorzystnie na zysku przedsiębiorstwa. Przez dziewięć miesięcy tego roku spółka zarobiła na czysto 4,26 mln euro. To o 29 proc. mniej niż w tym samym okresie przed rokiem. Z kolei znacznie, bo aż o 40 proc., wzrosły obroty firmy. Na koniec września wyniosły 350,2 mln euro.
Akcjonariusze AAA Auto, pomimo mniejszych profitów po trzech kwartałach, nie sprzedawali wczoraj walorów firmy. Kurs dilera samochodów na praskiej giełdzie wzrósł o 3,3 proc.