Prezydent skierował do Trybunału Konstytucyjnego mininowelizację ustawy o obrocie instrumentami finansowymi, pozwalającą na wypłatę megadywidendy przez Giełdę Papierów Wartościowych i Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych. Decyzja Lecha Kaczyńskiego komplikuje planowany przez Skarb Państwa podział zysku tych instytucji. Chodzi o niemałe pieniądze – do 700 mln zł w przypadku GPW i do 400 mln zł w przypadku KDPW. Rząd chce bowiem, aby obie instytucje rozdzieliły nie tylko swój zarobek z 2008 r., ale też kapitały zapasowe.
[srodtytul]Prezydent poczeka[/srodtytul]
Szybka zmiana ustawy skrócić miała oczekiwanie na identyczne zapisy zawarte w kompleksowej nowelizacji, wprowadzającej przepisy unijnej dyrektywy MiFID. Ta również trafiła wcześniej do Trybunału. Sędziowie zajęli się nią 16 lipca. Nie oznacza jednak, że prezydent szybko zmiany podpisze. Jego kancelaria nie otrzymała bowiem jeszcze pisemnego uzasadnienia wyroku. Zresztą, nawet jeżeli „duża” nowela była podpisana już dziś – to i tak 14-dniowe vacatio legis uniemożliwia uchwalenie dywidendy przez walne zgromadzenia GPW i KDPW zwołane na czwartek.
[srodtytul]Awaryjny wariant[/srodtytul]
– Przygotowujemy się do wariantu, aby planowane na czwartek walne zgromadzenie akcjonariuszy zakończyć bez podziału dywidendy. Zawsze zarząd może zdecydować o dywidendzie zaliczkowej na poczet przyszłego roku – wyjaśnia Ludwik Sobolewski, prezes GPW.