Równocześnie zapisy uchwalonej niedawno nowelizacji ustawy budżetowej na 2009 rok uważamy za rozsądne – powiedział Mark Allen, przedstawiciel Międzynarodowego Funduszu Walutowego na Europę Centralną, w rozmowie z agencją Reuters.

Ludwik Kotecki, wiceminister finansów, powiedział we wczorajszym „Pulsie Biznesu”, że w 2010 r. dług publiczny naszego kraju może przekroczyć poziom 55 proc. PKB. Wcześniej mówił też, że ten rok zamkniemy z długiem na poziomie powyżej 50 proc. PKB.

Polskie przepisy mówią, że jeżeli w 2009 r. dług będzie wyższy niż 50 proc. PKB, wówczas w 2011 r. udział zadłużenia w PKB nie może przekroczyć poziomu z 2010 r. Analogicznie, jeżeli – zgodnie z obawami Koteckiego – i w 2010 r. zadłużenie naszego kraju będzie relatywnie głębokie, odbije się to także na budżecie w 2012 r. Czyli rząd musiałby ostro ciąć wydatki w roku, w którym organizujemy mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Na koniec maja (ostatnie dostępne dane) zadłużenie Skarbu Państwa sięgało rekordowej kwoty 602,5 mld zł.