Zysk netto BZ WBK w II kwartale wyniósł 258 mln zł i był dużo wyższy od oczekiwań analityków (162 mln zł). Zarobek był też tylko o 20 proc. gorszy od rezultatu osiągniętego przed rokiem. W całym I półroczu bank wypracował 377 mln zł zysku.
[srodtytul]Dobry wynik handlowy[/srodtytul]
– Znacząca różnica w relacji do prognoz to w głównej mierze efekt dobrego wyniku handlowego oraz niższych odpisów na ryzyko. Dobry wynik handlowy wynika z przeszacowania wartości swapów walutowych. Wynik odsetkowy i prowizyjny jest zgodny z oczekiwaniami – mówi Hanna Kędziora, analityk DM PKO BP. Pozytywnie oceniane przez analityków jest też wyhamowanie przez BZ WBK spadku wyniku odsetkowego. Dochody odsetkowe wyniosły 355 mln zł i były o 2 proc. niższe od osiągniętych w I kwartale, a dochód z opłat i prowizji wzrósł do 335 mln zł z 314 mln zł w poprzednim kwartale. Marża odsetkowa (włączając punkty swapowe) spadła do 3,02 proc., z 3,94 proc. w II kwartale 2008.
– W tym roku nie uda się jej poprawić, ponieważ wojna depozytowa wciąż trwa. Poprawy można się spodziewać dopiero w I półroczu 2010 – przewiduje Mateusz Morawiecki, prezes BZ WBK. Jednak zdaniem analityków, pozytywne jest wyhamowanie tendencji spadkowej dochodów odsetkowych.Odpisy na rezerwy wyniosły w II kwartale 122 mln zł i były niższe od zawiązanych w I kwartale, a analitycy spodziewali się, że będzie to ok. 160 mln zł.
– Chcemy utrzymać wskaźnik rezerw w granicach 1,5 – 2 proc. w stosunku do aktywów. Sądzę, że w całym sektorze będzie on wyższy niż u nas – ocenia Morawiecki. Obecnie wynosi on 1,53 proc. Wskaźnik kredytów nieregularnych na koniec I półrocza sięgał 4,5 proc.