Uwaga na bankructwa

64 spółki z GPW są zagrożone upadłością w ciągu najbliższych dwóch lat, kolejne 94 mają niepewną sytuację finansową – takie wyniki przynosi analiza firmy doradczej PricewaterhouseCoopers

Publikacja: 23.12.2009 07:06

Problemy finansowe dotykają również firm notowanych na alternatywnym rynku – NewConnect

Problemy finansowe dotykają również firm notowanych na alternatywnym rynku – NewConnect

Foto: Flickr

PricewaterhouseCoopers przeanalizował sytuację 285 spółek notowanych na warszawskiej giełdzie. Wnioski nie są optymistyczne – 64 firmy mogą być narażone na zwiększone ryzyko upadłości, a 94 cechuje niepewna sytuacja finansowa. Równocześnie spadła liczba spółek o najbardziej stabilnej sytuacji ze 136 do 127 w ciągu trzech miesięcy.

[srodtytul]Mizerne efekty cięć[/srodtytul]

Zdaniem ekspertów PwC wciąż najbardziej zagrożona jest branża deweloperska, podczas gdy w najlepszej kondycji są firmy z sektora mediowego, telekomunikacyjnego oraz IT. Lepiej radzą sobie mniejsze spółki – z indeksu sWIG80, z których 55 proc. znalazło się w strefie „bezpiecznej”.

PwC podkreśla, że część wskaźników dla firm poprawiła się w ciągu roku, ale wynika to jedynie z poprawy koniunktury na giełdzie. – W ciągu ostatniego roku wiele spółek obniżyło i zracjonalizowało wydatki, ograniczyło część nierentownych przedsięwzięć oraz usprawniło zarządzanie gotówką, jednak już w tej chwili widać, że niektóre z tych działań były nastawione jedynie na przeczekanie, a nie osiągnięcie głębokich zmian strategicznych – podkreśla Robert Nowak, menedżer w Dziale Doradztwa Biznesowego PwC.

[srodtytul]Podobna metoda[/srodtytul]

Analiza opiera się na metodzie opracowanej przez Edwarda I. Altmana, profesora Uniwersytetu w Nowym Jorku, pod koniec lat 60. Firmy były oceniane na podstawie pięciu wskaźników płynności: kapitału obrotowego, zysku zatrzymaneg0, EBIT i przychodów ze sprzedaży do aktywów, oraz kapitalizacji do zobowiązań finansowych. Dobór odpowiednich wag przy każdym z nich pozwala uzyskać syntetyczny wskaźnik „Z”, którego wartość wskazuje na ryzyko bankructwa.

Kwestionowaną przez wielu analityków metodę wykorzystała ostatnio firma doradcza Kolaja & Partners, prezentując na jej podstawie w październiku 2008 r. listę 38 spółek z GPW znajdujących się w „strefie wysokiego zagrożenia”. Emitenci, którzy trafili do zestawienia, zareagowali, publikując dementi. Na raport Kolaja & Partners odpowiedziała także działająca przy GPW Rada Edukacji i Ładu Korporacyjnego. Stwierdziła m.in., że wskaźnik Altmana „nie uwzględnia specyfiki rynku polskiego oraz zmian strukturalnych, jakie zaszły w przedsiębiorstwach”. Rada dodała, że szukanie potencjalnych bankrutów to „szukanie sensacji”.

[srodtytul]Nazw spółek nie będzie[/srodtytul]

Jak Rada zareaguje na kolejną analizę opartą na tej samej metodologii? – Nie znam treści raportu, więc nie chcę teraz udzielać komentarzy, ale mogę zapewnić, że przyjrzymy się tej publikacji – mówi jej przewodniczący Marcin Gomoła.

PwC uważa, że wszystko jest w porządku. – Nasz raport jest niczym innym, jak analizą statystycznego obrazu kondycji spółek na dany dzień – mówi Jacek Socha, partner PwC i członek Rady Ładu Informacyjnego. – Od Kolaja & Partners różni nas to, że nie podajemy nazw zagrożonych podmiotów. Pokazujemy jedynie analizę zagregowaną, gdyż zdajemy sobie sprawę, że wyniki spółki w danym momencie nie przesądzają o przyszłości – dodaje.

[ramka][b]NewConnect Ratunkowe emisje[/b]

Problemy finansowe dotykają również firm notowanych na alternatywnym rynku – NewConnect. Rodan Systems i Nicolas Games pokazują jednak, jak można sobie z nimi poradzić.Nadzwyczajne walne zgromadzenie Rodan Systems zdecydowało o obniżeniu nominału akcji z 2,5 zł na 1 zł. Wygospodarowana nadwyżka będzie przeznaczona na pokrycie strat z lat poprzednich. Uchwalono też emisję prawie 6,7 mln nowych akcji. Obecnie kapitał zakładowy dzieli się na 4,46 mln walorów. Papiery obejmą trzej inwestorzy finansowi. Na razie nie wiadomo, kim są. Bez wsparcia Rodan miałby problemy. Spółka, czego nie ukrywają jej przedstawiciele, przeinwestowała. Bez pomocy inwestorów problemy miałby również Nicolas Games. Producent gier komputerowych wyłożył wszystkie środki na produkcję nowej gry Afterfall. Projekt kosztował więcej niż przewidywano. Teraz spółka potrzebuje dokapitalizowania. Dlatego na 18 stycznia zwołała walne zgromadzenia, które zdecyduje o podwyższeniu kapitału. Ze sprzedaży nowych akcji spółka chce pozyskać prawie 4 mln zł. [/ramka]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy