Niemal wszystkie europejskie indeksy traciły w środę z powodu obaw inwestorów dotyczących trudnej sytuacji finansowej Grecji. Wyprzedaż na rynkach akcji Starego Kontynentu prawdopodobnie byłaby jeszcze większa, ale po południu spadki lekko wyhamowała informacja o tym, że pakiet ratunkowy dla Grecji, obiecany przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy oraz Unię Europejską, wyniesie więcej niż obiecane 45 mld euro.
Dominique Strauss-Kahn, dyrektor zarządzający MFW, oraz Jean-Claude Trichet, szef Europejskiego Banku Centralnego, przekonywali niemieckie władze do pomocy Atenom. Po zamkniętym spotkaniu z nimi niemieccy parlamentarzyści ogłosili, że Grecja może dostać wciągu trzech lat 100–120 mld euro pomocy. Późnym popołudniem nastroje znów się pogorszyły. Agencja Standard & Poor’s obniżyła bowiem rating Hiszpanii do poziomu AA.
[srodtytul]Wyprzedaż zwolniła[/srodtytul]
Indeks Europe Stoxx600 tracił w ciągu dnia ponad 2 proc., ostatecznie jednak zamknął się 1,08 proc. na czerwonym. Niemiecki DAX był na koniec sesji 1,22 proc. na minusie, francuski CAC40 1,5 proc. Spadały również indeksy z naszego regionu. WIG20 zamknął się 1,94 proc. na minusie. Zarządzający zwracają jednak uwagę, że polska giełda jest na tle Europy mocna.
– Zarówno wczoraj, jak i przedwczoraj polskie akcje straciły znacznie mniej niż nie tylko te z krajów południowej Europy, ale i niemieckie czy francuskie. I to mimo że nasze indeksy w poniedziałek znacznie zyskały, a więc startowały we wtorek z dość wysokich poziomów – zauważa Marek Mikuć, wiceprezes Allianz TFI.