Najnowsza strategia tej instytucji pozostającej pod kontrolą państwa mówi o rozwoju za granicą poprzez rozwój istniejących już spółek oraz akwizycje.
Rosjanie muszą się pospieszyć, bo 28 czerwca mija termin składnia niewiążących ofert na 70 proc. akcji Banku Zachodniego WBK, które wystawił na sprzedaż irlandzki AIB. Nie ma wątpliwości, że Irlandczycy będą mogli sporządzić długą listę chętnych na BZ WBK. – Warto skorzystać z okazji i zajrzeć do wnętrza banku. Ci, którzy są już na polskim rynku, na pewno tak postąpią – mówi prezes jednego z polskich dużych banków.
Pewne jest, że Irlandczycy dostaną kilkanaście ofert. – Jest pięć – sześć banków, które stać na przejęcie BZ WBK. Myślę o instytucjach francuskich, hiszpańskich czy chociażby o włoskiej Intesie czy brytyjskim HSBC – twierdzi Jacek Chwedoruk, prezes Rothschild Polska.Nikogo więc nie zdziwi, jeśli na liście pojawią się francuskie Societe Generale, BNP Paribas, hiszpański Santander, włoski UniCredit, holenderski Rabobank czy szwedzka Nordea, a także PKO BP lub konsorcjum polskich firm.
Wstępne zainteresowanie może się jednak nie przełożyć na finalne oferty. Wszystko zależy do tego, czy nie przydarzy się druga Grecja. – Jeśli będziemy mieli Grecję bis, to może dojść do tego, że żaden z banków nie będzie chciał wydać kilku miliardów euro za zakup akcji polskiego banku – mówi Jacek Chwedoruk.
Zdaniem wielu analityków negatywnie na liczbę ostatecznych chętnych na akcje BZ WBK będzie wpływała ich wysoka cena oraz szykowane przez Bazylejski Komitet Nadzoru Bankowego nowe regulacje, które będą miały potężny wpływ na kapitały banków.