Dlaczego? – „Wprowadzenie rozwiązania proponowanego przez PIU na pewno rozszerzyłoby ofertę ubezpieczeniową, ale obecnie i tak jest już bogata i nie mamy tu do czynienia z jakimkolwiek rodzajem barier w dostępie do tych usług. Dlatego też propozycję izby należałoby rozważyć w ramach odrębnej nowelizacji ustawy o pośrednictwie ubezpieczeniowym prowadzonej przez Ministerstwo Finansów” – stwierdził resort gospodarki.Tymczasem pomysł Polskiej Izby Ubezpieczeń poparły takie grupy ubezpieczeniowe, jak Allianz, Generali czy Aviva.

Czy PIU ze swoją propozycją pójdzie więc do resortu finansów? Osoby związane z rynkiem ubezpieczeniowym twierdzą, że nie jest to takie pewne, bo wśród członków PIU zdania na ten temat są podzielone. Oficjalnie PIU nie chciało się wypowiadać na temat tej inicjatywy. Propozycja Polskiej Izby Ubezpieczeń – jak przyznało Ministerstwo Gospodarki – została tylko wstępnie zarysowana. Izba nie zaproponowała więc konkretnych zapisów.

Tymczasem, jak wskazują niektórzy prawnicy z firm ubezpieczeniowych, diabeł tkwi w szczegółach. – Zasadne jest pytanie, czy na przykład towarzystwo majątkowe, które oferuje tylko ubezpieczenia domów, mieszkań i komunikacyjne, będzie potrafiło profesjonalnie obsłużyć klienta przy zakupie ubezpieczenia zdrowotnego czy prawnego innej firmy, którym będzie sobie uzupełniało ofertę – zastanawia się jeden z nich.

Obecnie polskie towarzystwa, które chcą dystrybuować polisy innych zakładów ubezpieczeń, muszą tworzyć w tym celu osobne spółki. Najbardziej znanym przykładem jest założona w połowie 2006 r. spółka BRE Ubezpieczenia. Za jej pośrednictwem BRE Ubezpieczenia TUiR sprzedaje polisy komunikacyjne innych firm (m. in. Compensy czy HDI-Asekuracji) poprzez platformę internetowego mBanku.

Ostatnio spółkę dystrybucyjną założyła także grupa Concordia. Dzięki Concordii Innowacje oferta grupy ma zostać uzupełniona o ubezpieczenia przemysłowe i finansowe, a w dalszej przyszłości może nawet o produkty bankowe.