Karuzela z prezesami poszła w ruch

W ciągu ostatnich kilkudziesięciu dni aż w siedemnastu spółkach giełdowych doszło do zmian na stanowisku prezesa. To zapewne nie koniec kadrowych roszad

Publikacja: 02.07.2010 08:51

Karuzela z prezesami poszła w ruch

Foto: Archiwum

Koniec I półrocza to czas zwyczajnych walnych zgromadzeń. To również okres, w którym na skutek np. nieudzielenia absolutorium może dojść do personalnych roszad w zarządach.

W ciągu ostatnich sześciu tygodni do wymiany prezesa zarządu doszło w 17 spółkach na przeszło 380 notowanych na giełdzie – wynika z naszej analizy. Do tego należy jednak dodać liczne roszady wśród pozostałych członków zarządów.

[srodtytul]Rezygnacje tuż przed WZA[/srodtytul]

Co ciekawe, w żadnym przypadku powodem zmian personalnych nie był brak skwitowania zarządu. Rezygnacje prezesów następowały zwykle tuż przed walnym zgromadzeniem.

Warto zwrócić uwagę, że większość z tych siedemnastu firm w ubiegłym roku zanotowała gorsze rezultaty niż w roku 2008. Aż w dwunastu spółkach spadła sprzedaż.

Tak było na przykład w Pepeesie. Prezes Andrzej Kiełczewski, nie podając przyczyny, zrezygnował tydzień przed czerwcowym WZA. Jednak w ubiegłym roku strata producenta skrobi ziemniaczanej i glukozy pogłębiła się do prawie 10 mln złotych, a przychody były najniższe od ponad dziesięciu lat.

Powodem odejścia szefa Trionu był brak możliwości pracy zarządu z przedstawicielami wiodących akcjonariuszy. Prezes Robert Fałkowski złożył rezygnację na posiedzeniu rady nadzorczej kilka dni przed WZA. W ubiegłym roku strata producenta konstrukcji stalowych i stolarki przekroczyła 53 mln zł.

[srodtytul]To nie koniec przetasowań[/srodtytul]

W najbliższych tygodniach należy spodziewać się kolejnych zmian. Do 20 lipca powinniśmy poznać nowego szefa Simple – w ubiegłym miesiącu z zarządzania firmą zrezygnował Paweł Zdunek. Jako swojego potencjalnego następcę wskazał Bogusława Miturę – największego akcjonariusza Simple.Zmiany szykują się też w Banku BPH. Odchodzącego z końcem lipca Józefa Wancera może zastąpić Cezary Stypułkowski. Jeśli nie pojawi się następca Wancera – tymczasowo jego miejsce zajmie Richard Gaskin.

[srodtytul]Iluzoryczna kadencja[/srodtytul]

Andrzej Nartowski, prezes Polskiego Instytutu Dyrektorów, zwraca uwagę, że częste zmiany w zarządach spółek giełdowych to charakterystyczna cecha polskiego rynku.

– Zarządom brakuje poczucia stabilizacji, pracują pod presją wyników kwartalnych lub rocznych, a nie długoterminowych korzyści dla inwestorów – mówi. Dodaje, że pojęcie kadencji zarządu jest dosyć iluzoryczne. – Zarządy nie są rozliczane z tego, czego dokonały w toku kadencji, o ich ocenie często decyduje kaprys inwestora strategicznego – mówi Andrzej Nartowski.

Piotr Cieślak, wiceprezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych, uważa, że przyczyn większych zmian w zarządach jest kilka. – Mogą za nimi stać zarówno przetasowania w akcjonariatach, którym sprzyjał okres stosunkowo atrakcyjnych cen akcji, jak i kończące się kadencje, oraz to, że nie wszyscy spełnili oczekiwania akcjonariuszy i rad nadzorczych na płaszczyźnie operacyjnej – komentuje. Wiceprezes SII zwraca też uwagę, że okres bessy i dekoniunktury był szczególnie dobrym sprawdzianem dla przedstawicieli zarządów co do ich umiejętności działania w trudnym otoczeniu rynkowym.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy