Spółki bronią się przed drogimi surowcami rolnymi

Przez światowe giełdy przetacza się fala zwyżek cen surowców rolnych. Mocno podrożały kakao, cukier oraz pszenica

Publikacja: 21.07.2010 01:16

Spółki bronią się przed drogimi surowcami rolnymi

Foto: GG Parkiet

Surowcowa hossa w przypadku części towarów doprowadzi do wzrostu kosztów produkcji giełdowych firm z sektora spożywczego. Większość z nich zabezpieczyła się przed cenowym ryzykiem, a niektóre mogą nawet cieszyć się z drożyzny.

Na światowych giełdach mocno podrożały surowce rolne. Kontrakty na kakao notowane na londyńskiej giełdzie LIFFE są najdroższe od ponad 30 lat. Ceny pszenicy w Chicago są bliskie tegorocznych rekordów. Tylko od końca czerwca to zboże zdrożało o 15 proc. To w dużej mierze efekt obaw o mniejsze zbiory w Rosji i Kazachstanie, które zostały w ostatnich tygodniach nawiedzone przez suszę.

Od kilku miesięcy na zagranicznych giełdach towarowych w górę idzie również cukier. Z kolei koncentrat pomarańczowy podrożał w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy o kilkadziesiąt procent. Wszystkie te towary wykorzystują w produkcji spożywcze spółki, notowane na GPW. Jak zatem cenowe zwyżki wpłyną na ich wyniki?

[srodtytul]Drogie kakao zwiększy koszty[/srodtytul]

Producenci słodyczy, tacy jak Mieszko czy Jutrzenka, wykorzystują kakao i cukier. Ich przedstawiciele twierdzą, że droższe surowce mogą doprowadzić do wzrostów kosztu produkcji. Zdaniem Danuty Dąbrowskiej, dyrektor ds. zakupów w Mieszku, rekordowo drogie kakao spowoduje, że koszty wytworzenia czekolady będą o kilka procent wyższe.

Z kolei droższy cukier nie powinien mieć złego wpływu na wyniki spółki. – Notowania surowca na giełdzie nie mają przełożenia na to, ile on kosztuje w krajach Unii Europejskiej. Jej władze regulują poziom cen poprzez wyznaczanie limitów do produkcji przypadających na poszczególne kraje. Na rynek pozaunijny można wyeksportować tylko nadwyżkę produkcji ponad przyznany limit. Oznacza to, że cena cukru w eksporcie jest znacznie wyższa niż ceny rynkowe obowiązujące w obrębie Unii – wyjaśnia Dąbrowska.

Również Jutrzenka nie obawia się drożejącego cukru, gdyż zawarła na początku roku korzystne długoterminowe kontrakty. – Wysokie ceny ziarna kakaowego, które kupowane jest na giełdach towarowych, mogą wpłynąć na wyższe koszty produkcji – podkreśla Arkadiusz Żarnecki, odpowiedzialny za relacje inwestorskie w spółce. Zaznacza jednocześnie, że produkty Jutrzenki nie powinny podrożeć.

[srodtytul]Producenci napojów zagrożeni?[/srodtytul]

Droższy koncentrat pomarańczowy może zaszkodzić producentom napojów. Niektórzy ich przedstawiciele uważają, że w branży wyczerpują się możliwości brania na siebie rosnących kosztów surowca. Dlatego nie jest wykluczone, że jeszcze w tym roku zapłacimy więcej za sok pomarańczowy. Spokojna o wyniki jest Kofola, właściciel spółki Hoop Polska. – Jeśli chodzi o cukier, to jesteśmy przygotowani na ten sezon, gdyż jeszcze w zeszłym roku zawarliśmy wielomiesięczny kontrakt na bardzo dobrą cenę – mówi Tomas Jendrejek, dyrektor działu zakupów w grupie Kofola. Dodaje, że wahania cen koncentratu pomarańczowego nie będą mieć znaczącego wpływu na wyniki firmy, gdyż udział 100-proc. soku pomarańczowego w całości jej przychodów jest niewielki.

Kofola nie przewiduje wprowadzenia podwyżek. – Ograniczamy wpływ zmiany cen zakupu surowców poprawą efektywności, lepszym wykorzystaniem linii produkcyjnych i zarządzaniem portfelem produktów – twierdzi Tomas Jendrejek.

[srodtytul]Firmy stawiają opór zwyżkom cen pszenicy[/srodtytul]

Część firm musi się zmierzyć również z drożejącą pszenicą. Jest wśród nich Mispol, który używa jej przy produkcji karmy dla zwierząt. – Produkcja suchej karmy odbywa się tylko w Czechach i tam kupowana jest pszenica.

W Czechach przewiduje się duże zbiory i nie spodziewamy się zwyżek cen, które mamy kontraktowo zagwarantowane na trzeci kwartał. Ryzyko dotyczyć może czwartego kwartału, jeśli okazałoby się, że czeska pszenica będzie w dużych ilościach kupowana przez polskich i niemieckich kontrahentów – wyjaśnia Mirosława Achinger, prezes Mispolu. Od cen rozchwytywanego przez inwestorów zboża uzależnione są też Makarony Polskie. – Drożejąca pszenica to ryzyko wzrostu kosztów produkcji makaronów. Dlatego zabezpieczamy się kontraktami na mąkę, które podpisujemy z młynami. W efekcie teraz kupujemy surowiec po cenach sprzed roku – wskazuje Paweł Nowakowski, prezes rzeszowskiej spółki.

Jego zdaniem obecny wzrost cen pszenicy na rynkach międzynarodowych ma raczej charakter spekulacyjny. – Dopiero po zakończeniu żniw będziemy mieli właściwy obraz sytuacji. Wówczas też będziemy zawierać nowe kontrakty – zaznacza Nowakowski.

Eksperci uważają, że polskie firmy spożywcze powinny wyjść obronną ręką w starciu z drożejącymi surowcami. – Problem wysokich cen surowców doskwiera producentom żywności już od kilku kwartałów. Dodatkowo niekorzystnie wpływa słabość złotówki, ponieważ wiele surowców jest importowanych.

Mimo to osiągają oni przyzwoite wyniki i utrzymanie się takich cen w kolejnych okresach raczej nie powinno tego zmienić – uważa Tomasz Manowiec, analityk Domu Maklerskiego BGŻ. Jego zdaniem dobrym przykładem są producenci słodyczy, którzy znakomicie sobie radzą nawet przy rekordowych cenach kakao.

W siłę firm spożywczych wierzą też inwestorzy. Od początku roku indeks WIG Spożywczy wzrósł o 24 proc. – najwięcej spośród innych wskaźników branżowych warszawskiej giełdy.

[srodtytul]Niektórzy zacierają ręce[/srodtytul]

Na GPW są też notowane firmy, których władze zacierają ręce w momencie wzrostów cen pszenicy i cukru. Tak dzieje się w przypadku ukraińskich holdingów – Astarta (producent cukru) i Kernel (producent zbóż oraz oleju słonecznikowego). Cukier na Ukrainie ma podrożeć do września do 9 tys. hrywien za tonę (obecnie kosztuje 7,5 tys. hrywien).

Astarta sprzedaje zaś 80 proc. surowca na rynku wewnętrznym. Z kolei Kernel większą część produkcji wysyła za granicę. Segment zbożowy stanowi ponad 50 proc. przychodów ukraińskiej grupy.

[ramka][b]Pogoda, dolar i spekulacja rządzą rynkiem produktów rolniczych[/b]

Na ceny surowców rolniczych wpływają te same czynniki co na ceny metali przemysłowych czy ropy, a więc relacje popytu i podaży, kurs amerykańskiego dolara (waluty, w której odbywa się większość międzynarodowego handlu tymi surowcami), a także działania spekulantów. Jednakże ceny surowców rolniczych uzależnione są również w dużym stopniu od pogody.

Warunki atmosferyczne sprzyjają obecnie np. zwyżkom cen pszenicy. Powodzie oraz susze w Europie i krajach byłego ZSRR przyczynią się do obniżenia podaży tego surowca na rynku. W zeszłym roku w Unii Europejskiej zebrano 293 mln ton ziarna pszenicznego. W tym roku według prognoz analityków mogą być one mniejsze o 12 mln ton.

O ile więc na początku roku średnia przewidywań specjalistów mówiła o cenie pszenicy wynoszącej w trzecim kwartale 530 centów za buszel (194,85 USD za tonę), o tyle obecnie mówi się o 570 centach za buszel (209,5 USD za tonę).

Kiepska pogoda przyczyniła się już również do zwyżek cen kakao. Wzrosły one wczoraj o 1,6 proc. na londyńskiej giełdzie Liffe, do 2,38 tys. funtów za tonę. Przyczyną były informacje o chorobie, która zaatakowała uprawy na Wybrzeżu Kości Słoniowej. Choroba miała związek z obfitymi deszczami w tym kraju i zmusiła rolników do wycięcia części drzew kakaowca, a więc zmniejszenia podaży.

Czasem jednak równie ważna co pogoda jest rynkowa spekulacja. W zeszłym tygodniu ceny kakao w Londynie sięgnęły 2,73 tys. funtów za tonę, najwyższego poziomu od 33 lat. Stało się tak, gdyż niespodziewanie 241 tys. ton tego ziarna zalegającego w magazynach europejskich kupił Anthony Ward, zarządzający funduszem hedgingowym Amajaro.[/ramka]

[ramka][b]570 złotych[/b]

tyle średnio kosztuje tona pszenicy w Polsce. To prawie o 100 zł mniej niż równowartość kontraktów na tonę zboża notowanych na giełdzie towarowej w Chicago. [/ramka]

[ramka][b]24 procent[/b]

o tyle wzrósł od początku roku indeks WIG Spożywczy. To najlepszy wynik spośród innych wskaźników na GPW. Ponad 50 proc. udziału w składzie indeksu ma ukraiński Kernel, zajmujący się produkcją zbóż i oleju słonecznikowego.[/ramka]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy