Wynik Banku Handlowego lepszy od oczekiwań

Zysk netto Banku Handlowego za drugi kwartał okazał się lepszy niż spodziewali się analitycy. Odpisy banku spadły o 92 mln zł.

Bank zarobił 198 mln zł w drugim kwartale. Pytani przez nas analitycy wskazywali, że wynik banku będzie lepszy niż w I kwartale, gdy wyniósł 151 mln zł, wskazywali jednak go na poziomie ok. 170 mln zł. Najwięksi optymiście wskazywali na nieco ponad 180 mln zł. Dla porównania w drugim kwartale 2009 r. bank miał zysk netto w wysokości 71 mln zł.

— To kolejny kwartał z którego jestem zadowolony, nie tylko ze względu na wynik, ale i to, że udało się nam zrealizować wszystkie cele założone na pierwszy półrocze. Zysk udało się osiągnąć bez żadnych zdarzeń jednorazowych — mówi Sławomir Sikora, prezes Banku Handlowego. Jak dodał, chciałby, aby wynik się poprawiał w dalszej części roku.

Prezes podkreślił, że drugi kwartał był dobry dla gospodarki i to miało także przełożyło się na wyniki banku. — Sądzę, że drugi kwartał zamyka trend wyższych rezerw i jest potencjał do ich obniżania — dodał prezes.

Odpisy netto na utratę wartości wyniosły 88,8 mln zł wobec wobec 180,5 mln zł rok wcześniej (spadek o 51 proc.). Wzrost odpisów nastąpił w segmencie bankowości detalicznej i był spowodowany pogorszeniem się jakości portfeli kart kredytowych i kredytów konsumpcyjnych.

— Jeśli chodzi o część korporacyjną, to przedsiębiorstwa dobrze sobie poradziły. Rozwiązaliśmy trochę rezerw, dzięki poprawie sytuacji naszych klientów. Jestem optymistyczny jeśli chodzi o poziom rezerw. Mam nadzieję, że będziemy pozytywnie odbiegać od rynku — powiedział Sikora.

Skonsolidowany zysk za sześć miesięcy roku wyniósł z kolei 349,4 mln zł, wobec 117,6 mln zł za pierwsze półrocze 2009 r. W ujęciu jednostkowym wynosi odpowiednio 345,7 mln zł i 130,8 mln zł.

Poprawa wyników była możliwa dzięki wzrostowi przychodów, a nieznacznemu spadkowy kosztów. Dochody banku w drugim kwartale wyniosły 689 mln zł, co oznacza wzrost o 10 proc. rok do roku. Poprawił się zwłaszcza wynik prowizyjny o 26 proc. w porównaniu z drugim kwartałem 2009 r. Ukształtował się na poziomie 166,1 mln zł wobec 131,5 mln zł w analogicznym okresie poprzedniego roku.

Więcej przyniosła też działalność skarbcowa ze względu na dużą zmienność na rynku obligacji w drugim kwartale w związku z kryzysem w strefie euro. Nieco słabszy (spadek o 2 proc.) był wynik banku z tytułu odsetek. Wyniósł z kolei 374 mln zł wobec 383,6 mln zł.

Koszty działania w drugim kwartale wyniosły 351 mln zł wobec 352 mln zł rok wcześniej i 325 mln zł w I kwartale tego roku. Koszty pracownicze wzrosły o 11 proc. w skali kwartału ze względu na wyższe premie sprzedażowe, wynikające z lepszej sprzedaży produktów banku. Wskaźnik kosztów do dochodów w drugim kwartale spadł do 51 proc. z 56 proc. rok wcześniej i 54 proc. w pierwszym kwartale 2010 r.

Saldo kredytów detalicznych na koniec czerwca było takie same jak na koniec marca i wyniosło 5,5 mld zł. Z kolei depozytów wzrosło w ciągu trzech miesięcy o 2 proc., do 6,2 mld zł. W przypadku kredytów dla przedsiębiorstwo spadło o 2 proc., do 6 mld zł. Depozytów wzrosło mocniej, bo o 23 proc., do prawie 15 mld zł.

— Udało się zatrzymać spadkową tendencję jeśli chodzi o kredyty — mówi Sławomir Sikora.

ROE banku wzrosło do 12,8 proc., gdy rok temu było to 6,9 proc. Z kolei współczynnik wypłacalności wyniósł 17,3 proc. na koniec czerwca wobec 16,7 proc. na koniec czerwca 2009 r.