My­śli­my o ubez­pie­cze­niach ko­mu­ni­ka­cyj­nych

ROZMOWA „Parkietu” Z Agnieszką Żołędziowską, dy­rek­to­rem pol­skie­go od­dzia­łu Char­tis Eu­ro­pe (daw­niej AIG?Eu­ro­pe)

Aktualizacja: 09.08.2010 12:58 Publikacja: 09.08.2010 08:17

My­śli­my o ubez­pie­cze­niach ko­mu­ni­ka­cyj­nych

Foto: Fotorzepa

[b]Czy w wyniku kłopotów AIG i zmiany marki na Chartis straciliście wielu klientów?[/b]

W 2008 r., kiedy wybuchła bomba związana z kłopotami finansowymi niektórych podmiotów z grupy, straciliśmy około 3 proc. portfela. Trudno powiedzieć, ile odejść było wynikiem kłopotów AIG. Straty, o których mówię, odrobiliśmy.

[b]Ilu macie w tej chwili klientów?[/b]

Około 2 tys. korporacyjnych i kilkadziesiąt tysięcy indywidualnych.

[b]Trudno uwierzyć, że polski biznes bezboleśnie przeszedł taką zawieruchę...[/b]

Nie powiedziałam, że bezboleśnie. Dużo czasu zajęło nam przekonanie klientów do stabilności finansowej firmy. Na szczęście mamy bardzo dobrych pracowników, a rotacja jest znikoma. Myślę, że nasza stabilność była jednym z powodów, dla których klienci i brokerzy nie stracili do nas zaufania.

[b]Czy marka Chartis jest rozpoznawalna?[/b]

Niestety, niemal przy każdym spotkaniu biznesowym musimy tłumaczyć czy też przypominać, że kiedyś byliśmy AIG. Rozpoznawalność marki AIG była bardzo duża. Osobiście uważam, że unikanie odwołań nie jest rozsądne.

[b]W jaki sposób promujecie nową nazwę?[/b]

Robimy to podczas bezpośrednich spotkań z klientami i brokerami. Ale być może zmieni się to już od początku przyszłego roku

[b]Z czym to będzie związane?[/b]

Chcemy mocniej wejść w segment ubezpieczeń dla klientów indywidualnych. Obecnie oferujemy im ubezpieczenia NNW i turystyczne we współpracy z biurami podróży i liniami lotniczymi oraz ubezpieczenie przedłużonej gwarancji dotyczącej np. produktów AGD.

[b]Jakie jeszcze ubezpieczenia chcecie zaoferować?[/b]

Domów i mieszkań, szeroko rozumianych kosztów leczenia, a także komunikacyjne.

[b]Macie pomysł, jak zarabiać na komunikacji? Niemal wszyscy na niej tracą...[/b]

To rzeczywiście jest dużym problemem. Tym bardziej że polityka Chartis jest taka, że polski oddział, podobnie jak i inne, musi pokazywać dodatni wynik techniczny na wszystkich liniach biznesowych. Być może wyjściem będzie zaoferowanie nowatorskich rozwiązań dotyczących likwidacji szkód przy rozsądnym poziomie składki. Poza tym potrzebna jest odpowiednia skala tego biznesu, czyli duży portfel klientów, by na nim zarobić. Rozważamy różne możliwości.

[b]Kupicie portfel polis od innego towarzystwa?[/b]

Nie przypuszczam. Raczej zastanowimy się nad rozszerzeniem dystrybucji.

[b]A jakie wyniki miał polski oddział Chartis Europe w 2009 roku?[/b]

Dynamika sprzedaży w 2009 roku była o około 10 proc. większa niż w 2008. Zebrana składka wyniosła ok. 200 mln zł. Niestety, zanotowaliśmy ujemny wynik techniczny.

[b]Jak do tego doszło?[/b]

Spowodowały to szkody wynikające z odpowiedzialności ubezpieczanych przez nas członków władz spółek, m.in. związane z błędnymi inwestycjami w opcje walutowe. Był to pierwszy rok, kiedy szkody z tytułu polis D&O (z ang. directors and officers – red.) pojawiły się tak licznie.

[b]Dużo sprzedajecie takich polis?[/b]

Ubezpieczenia te stanowią około 15 proc. naszego przypisu. Mamy największy portfel tego rodzaju polis na rynku. Nic zatem dziwnego, że i szkód płacimy relatywnie dużo. Nie ma to większego wpływu na działalność firmy.

[b]Wiem, że ubezpieczacie też inne nietypowe rodzaje ryzyka biznesowego i duże firmy.[/b]

W 2009 r. największa wartość pojedynczego kontraktu sięgnęła 24 mln zł. Ale powoli odchodzimy od polityki zabiegania tylko o dużych klientów.

[b]To znaczy?[/b]

Do niedawna nie interesowali nas klienci płacący mniej niż 5 tys. zł składki rocznie. Ale takie postępowanie nie jest w dłuższym terminie dobrym rozwiązaniem. Większa liczba klientów przekłada się na dywersyfikację ryzyka biznesowego. Dlatego pracujemy intensywnie nad kompleksową ofertą dla średnich przedsiębiorstw. W ciągu siedmiu miesięcy tego roku zebraliśmy z tytułu takich polis około 4 mln zł składki.

[b]Dziękuję za rozmowę.[/b]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy