Jeśli chodzi o akwizycje, to chcemy być aktywni w regionie – mówił wczoraj Zbigniew Jagiełło, prezes PKO BP. – Nasza organizacja nie jest pod presją, nie musimy na siłę kupować.
Szef największego polskiego banku z jednej strony mówi, że presji zakupów nie ma, ale z drugiej twierdzi, że ważne są dobre relacje z przedstawicielami europejskich i światowych instytucji. – Trzeba mieć kontakt z tymi, którzy podejmują decyzje – uważa prezes PKO BP. – Decyzje dotyczące istotnych transakcji nie są podejmowane w Polsce.Jego zdaniem bank musi brać udział w przetargach, nabierać doświadczenia, uczyć się.
[srodtytul]Brak kompetencji[/srodtytul]
– PKO BP powinien wykorzystać do maksimum swoją siłę, to, że jest rozpoznawalny – mówi Rafał Juszczak, były prezes banku. – Trzeba porzucić marzenia o przejęciu średniego lub dużego banku w regionie. PKO BP nie ma operacyjnych kompetencji do takiej inwestycji.
Podobnego zdania są inni byli członkowie zarządu banku, z którymi rozmawiał „Parkiet”. – Instytucja powinna wykorzystać bazę dotychczasowych klientów, zwiększyć liczbę produktów przypadających na jednego klienta – mówi jeden z naszych rozmówców. – Bank nie ma kompetencji do realizacji takich inwestycji, nie umie też dbać o spółki z grupy, co pokazują ich wyniki.