Zarząd oczekuje, że działania te zaowocują co najmniej 80-proc. wzrostem przychodów i zysku netto do 2016 r. (w stosunku do 2012 r.). – Priorytetem na rynku polskim jest rozwój organiczny. Nie wykluczamy jednak fuzji i przejęć. Nabycie przedsiębiorstwa będzie jednak możliwe, jeśli będzie ono tańsze niż zakup nowych portfeli bądź będzie uzupełniało nasz biznes o segmenty, w których się nie specjalizujemy, czyli windykacji wierzytelności korporacyjnych lub hipotecznych – mówi wiceprezes Wojciech Andrzejewski. W tym roku firma zamierza również ruszyć na podbój Rosji. – W okresie pilotażowym chcemy zainwestować tam do 10 mln zł. Uczestniczymy już w przetargach. Na początek będziemy współpracowali z lokalnym serwiserem. W przyszłości możliwy jest zakup udziałów w lokalnej firmie windykacyjnej bądź stworzenie własnych struktur – podkreśla Andrzejewski.