Fala fuzji i przejęć korzystna dla giełd

Bardzo dobrze rozpoczął się nowy tydzień na światowych giełdach. Przeważała silna tendencja wzrostowa i indeksy znacznie zyskały na wartości. Specjaliści wskazują na kilka czynników, które zachęciły inwestorów do kupna akcji. Wśród nich znalazły się przede wszystkim: zapowiedź nowej fali fuzji i przejęć w bankowości, a także innych sektorach gospodarki oraz wzrost na giełdzie w Hongkongu i piątkowa zwyżka Dow Jonesa.Nowojorski wskaźnik giełdowy również wczoraj piął się w górę i o godz. 19.20 naszego czasu zyskał 1,69 proc. Tym samym zbliżył się do rekordowego poziomu 9367,84 pkt., który osiągnął 17 lipca br. Na parkietach w Europie Zachodniej również zanotowano znaczne zwyżki. Londyński FT-SE 100 wzrósł o 2,29 proc., frankfurcki DAX o 2,18 proc., a paryski CAC-40 o 1,13 proc.Sprzyjały temu zapowiadane fuzje i przejęcia wśród spółek branży finansowej (Deutsche Bank i Bankers Trust) oraz w innych gałęziach przemysłu, zarówno w USA, jak i w Europie Zachodniej.Również na parkietach w naszym regionie wystąpił silny popyt na akcje. Pod wpływem pozytywnych wiadomości globalnych budapeszteński wskaźnik BUX podniósł się o 2,73 proc., a praski indeks PX 50 zyskał 1,4 proc. Do ożywienia doszło także na rynku rosyjskim. Tamtejsi inwestorzy zignorowali wiadomość o chorobie Borysa Jelcyna i - uznając, że sytuacja na giełdzie nie może się już pogorszyć - zaczęli kupować papiery.Giełda warszawska również uległa globalnemu trendowi wzrostowemu. Główny wskaźnik WIG wzrósł o 1,6 proc., WIG-20 zyskał 2,1 proc. Tendencja ta uległa jednak odwróceniu w trakcie notowań ciągłych, gdzie wskaźnik WIG-20 stracił 1,5 proc. w stosunku do fixingu. Zdaniem analityków, w najbliższym czasie polski parkiet może nadal podążać w ślad za światowymi rynkami. - Spodziewam się, że do końca tego tygodnia sytuacja będzie zdominowana przez czynniki zewnętrzne - powiedział Reuterowi Michael Gomulka, analityk z Nomura Securities w Londynie. Specjaliści uważają, że słabe wyniki spółek w październiku ograniczą wzrosty, lecz z drugiej strony nadzieje na obniżenie 9 grudnia stóp procentowych przez RPP przyczynią się do poprawy koniunktury.

ŁUKASZ KORYCKI