Indeks drugiego parkietu, moim zdaniem, nadal znajduje się w krótko-, a może nawet średnioterminowym trendzie wzrostowym. Spadek wartości WIRR-u do poziomu nawet 1330 punktów należy uznać za korektę ostatniego wzrostu. Wydaje się jednak, że nie będziemy świadkami aż tak dużej deprecjacji, ponieważ obszar silnego wsparcia w przedziale 1400--1450 punktów powinien powstrzymać ruch korekcyjny. ROC na sesji wczorajszej wyraźnie wzrósł, oddalając zagrożenie spadku poniżej poziomu zero. Do obszaru silnego wsparcia, który wyznaczyłbym tylko nieco poniżej poziomu równowagi, zbliżył się Ultimate Oscillator. Stochastic Slow i CCI Average dopiero teraz wkraczają w strefy neutralne. Najdalej do potencjalnej linii wsparcia ma RSI, ale jego wartość w porównaniu z innymi wskaźnikami jest równie daleko od poziomu równowagi rynku. Analizując samą krzywą indeksu, warto zauważyć, że na poziomie 1493 i 1497 punktów znajdują się średnia z 15 sesji oraz dolne ramię wstęgi Bollingera. Właśnie te dwadzieścia kilka punktów od obecnej wartości indeksu powinno być pierwszą przeszkodą przed ewentualnymi dalszymi spadkami WIRR-u.Na rynku równoległym od kilku sesji obserwujemy duże rozbieżności w ruchach cen. Obok redukcji kupna, która oczywiście oznacza maksymalny wzrost ceny, pojawiają się maksymalne spadki. Myślę jednak, że nie należy się temu dziwić, skoro np. na sesji wczorajszej inwestor posiadający zaledwie kilka tysięcy złotych mógł przyczynić się do ustalenia kursu co najmniej 20% walorów notowanych na tym parkiecie.
KRZYSZTOF ŚMIAŁEK
Pro-media Informacja i Finanse