Listopad na giełdzie

Listopad był miesiącem stagnacji i uspokojenia sytuacji na rynku giełdowym. Wyjątkiem były ostatnie sesje charakteryzujące się ostrym spadkiem. Przez miesiąc WIG zmienił swą wartość o -4,6%. W tym czasie indeks poruszał się w paśmie o niewielkiej szerokości wokół 12 500 pkt. Wprowadzenie do obrotu giełdowego akcji Telekomunikacji Polskiej spowodowało znaczny wzrost obrotów (maksymalnie do 246 mln przy średniej miesięcznej na poziomie 151 mln zł). Utrzymywał się także duży udział obrotów na rynku notowań ciągłych. W listopadzie obroty na nim stanowiły prawie 33% obrotów na rynku jednolitego kursu dnia.Udana sprzedaż akcji Telekomunikacji Polskiej SA to bardzo istotny element rozwoju rynku kapitałowego w Polsce. Dopuszczenie akcji tej spółki do obrotu spowodowało wzrost kapitalizacji GPW o ponad 50% (według kursu z pierwszego dnia notowań). Z jednej strony, to znaczne zwiększenie kapitalizacji giełdy bezpośrednio zmniejsza ryzyko inwestycyjne związane z utratą płynności (co jest istotne zwłaszcza dla inwestorów posiadających znaczne kapitały). Z drugiej strony, efekt ten jest dodatkowo spotęgowany faktem, że Telekomunikacja jest największą (w sensie kapitalizacji) spośród notowanych spółek, co sprawia, że potencjalnie jest jednym z elementów inwestycji portfelowych.W przypadku inwestycji portfelowych na rynku akcji, istotny jest bowiem wskaźnik odniesienia, z którym porównywane są wyniki uzyskane z inwestycji. W przypadku GPW, najczęściej stosowanymi wskaźnikami są WIG lub WIG-20. Opóźnienie wejścia akcji TP SA (w przypadku WIG-20 do końca pierwszego kwartału 1999 roku) hamuje część nie zrealizowanego podczas sprzedaży akcji na rynku pierwotnym popytu, gdyż zbyt wczesne nabycie akcji do portfela powodowałoby jego znaczne odstępstwo od struktury indeksu wzorcowego, a to jest równoznaczne ze znacznym zwiększeniem ryzyka inwestycyjnego.Konflikt wokół darmowych akcjiJednym z elementów ryzyka inwestycji w akcje Telekomunikacji jest silna pozycja związków zawodowych. Został on aż nadto dobrze uzmysłowiony inwestorom jeszcze przed pierwszym notowaniem spółki. Konflikt wokół darmowych akcji, próby wywierania (w przypadku Senatu częściowo udane) presji na organa ustawodawcze wskazały na silną pozycję związków zawodowych, a jednocześnie na brak spojrzenia pracowników--akcjonariuszy poprzez pryzmat wartości całego przedsiębiorstwa. Za kuriozum i brak zrozumienia mechanizmów rządzących rynkiem kapitałowym trzeba uznać fakt dyskutowania w Senacie poprawek do ustawy o łączności w dniu debiutu spółki na GPW.Poprawka Senatu do ustawy o łączności, próbująca godzić zarówno roszczenia pocztowców, jak i sprzeciw pracowników TP SA, oznaczała nierówne traktowanie pracowników, wywołując wątpliwości co do poprawności jej konstrukcji prawnej. Choć Sejm odrzucił poprawkę, samo ingerowanie w reguły prywatyzacji za pomocą ustawy o łączności stwarza niebezpieczny precedens, gdyż każda większa firma może teraz domagać się szczególnego traktowania w procesie prywatyzacyjnym.Połowa z kredytówCena debiutu TP SA była na tyle wysoka, że inwestycja na rynku pierwotnym była opłacalna także przy zaciągnięciu kredytu. Szacuje się, że około połowy zainwestowanych środków pochodziło właśnie z tego źródła. Wskazywał na to opublikowany przez NBP skonsolidowany bilans sektora bankowego. W drugiej dekadzie miesiąca wyraźnie zmniejszyły się bowiem depozyty ludności, wzrosły natomiast kredyty. Jednocześnie sprzedaż akcji Telekomunikacji nie wpłynęła znacząco na zmianę kursu dolara i w ciągu miesiąca złoty osłabł. Może to sugerować, że inwestorzy zagraniczni skorzystali z możliwości płatności za akcje spółki w dolarach.Ustawa emerytalnaW listopadzie została podpisana przez prezydenta ustawa emerytalna, wprowadzająca nowe zasady działania systemu emerytalnego w Polsce. Dla rynku kapitałowego kluczowe znaczenie będą miały fundusze przekazywane od drugiego kwartału 1999 roku do drugiego i trzeciego filaru reformy. Środki te będą bowiem mogły być lokowane na polskim rynku kapitałowym między innymi w akcje notowanych spółek, akcje NFI, jednostki uczestnictwa funduszy powierniczych, obligacje skarbowe i gminne. Reforma spowoduje zatem stały napływ środków na rynek kapitałowy.Wpadka ElektrimuOstatnie sesje miesiąca przyniosły znaczny spadek wartości indeksu, czego główną przyczyną było zachowanie jednej z największych spółek giełdowych - Elektrimu. Ujawnienie informacji o możliwości sprzedaży przez spółkę udziałów Polskiej Telefonii Cyfrowej po cenie znacznie poniżej ich rynkowej wartości spowodowało wyraźny kryzys zaufania wśród inwestorów. Duża kapitalizacja spółki i wysoki udział w głównych indeksach warszawskiej giełdy sprawiały, że jej akcje były preferowane przez inwestorów operujących znacznymi kapitałami. Interesująca więc będzie realokacja środków zaangażowanych pierwotnie w akcje Elektrimu.

MATEUSZ ANDRZEJEWSKI

Departament Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego CDM Pekao S.A.