ABN AMRO wciąż może kupić bank

ABN AMRO jest pierwszym bankiem w Polsce, który na masową skalę wykorzystuje polecenie zapłaty. Zdaniem wiceprezesa Mariusza Grendowicza, przyszły rok pokaże, czy ABN będzie rozwijał działalność detaliczną samodzielnie, czy poprzez kupno polskiego banku.ABN AMRO Polska podpisał z Polską Korporacją Telewizyjną, nadającą Canal Plus umowę na obsługę masowych płatności z rachunków klientów indywidualnych za pomocą polecenia zapłaty (direct debit). Usługa ta jest w Polsce znana pod tą nazwą od lat 90. Zarządzenie prezesa NBP z 10 października ub.r. wprowadziło możliwość objęcia nią również klientów indywidualnych. Zasady działania opracował Związek Banków Polskich, stosuje Krajowa Izba Rozliczeniowa. Ok. 30 banków podpisało porozumienie o stosowaniu polecenia zapłaty (nie ma wśród nich PKO BP!).Polecenie zapłaty polega na obciążaniu rachunku dłużnika płatnością za dostarczane towary lub usługi w oparciu o złożone przez niego w banku stałe zlecenie. Transakcję inicjuje wierzyciel, zlecając w ustalonym terminie odpowiednie czynności swemu bankowi. To doskonałe rozwiązanie w przypadku masowych płatności - rachunków telefonicznych, abonamentów telewizyjnych. Wierzyciel otrzymuje całość swych pieniędzy w ustalonym terminie, co daje mu możliwość planowania wykorzystania środków, ogranicza zaś do minimum czynności administracyjne i księgowe. ABN AMRO połączył direct debit z dodatkową usługą, umożliwiającą automatyczne uzgadnianie sald i księgowanie w rachunkowości swego klienta. Płatnik nie traci czasu na dokonywanie płatności, unika karnych odsetek, dokładnie wie, kiedy będą przelane pieniądze. W ciągu 30 dni od zrealizowania polecenia ma możliwość jego odwołania. Otrzymuje wtedy całą kwotę wraz z odsetkami.- Otrzymaliśmy już ok. 50% upoważnień od klientów trzech dużych banków detalicznych, m.in. Banku Zachodniego - mówi Marcin Czenczek, dyr. ds. marketingu Departamentu Bankowości Transakcyjnej ABN AMRO (znów nie ma tu PKO BP).Pytany o strategię banku w Polsce, M.Grendowicz poinformował, że do tej pory koncentrował się on na obsłudze klientów korporacyjnych i bankowości detalicznej. - Mamy ok. 800 klientów, ale liczy się nie ilość, lecz jakość i zakres współpracy - stwierdził. Lepiej, jego zdaniem, szacować skalę działalności na podstawie liczby transakcji. W styczniu było ich ok. 20 tys.; w listopadzie - niemal 250 tys. - Rozglądamy się za bankiem w Polsce, jesteśmy jednak zobowiązani wobec akcjonariuszy ABN AMRO, by nie dokonywać zakupu za zbyt wysoką cenę - powiedział. Jego zdaniem, w przyszłym roku rozstrzygnie się kwestia, czy bank będzie obsługiwał klientów indywidualnych samodzielnie, czy zdecyduje się na akwizycję.

PRZEMYSŁAW SZUBAŃSKI