Wczoraj na indeksie rynku równoległego nie nastąpiły żadne znaczące zmiany. Niewielki ruch WIRR spowodował nieznaczną zmianę położenia wskaźników analizy technicznej. W dalszym ciągu rynek porusza się pomiędzy liniami oporu i wsparcia trendu wzrostowego. Oscylatory znajdują się na bardzo wysokich poziomach i nie odwracają kierunku swojego ruchu na spadkowy, co mogłoby dać sygnał do wyjścia z pozycji. Wskaźnik Zmian nie pokonał, jak dotychczas, swojego ostatniego szczytu, podczas gdy zrobił to WIRR. Oznacza to utworzenie negatywnej dywergencji, która zwraca uwagę na możliwość wystąpienia w najbliższym okresie spadków. Oscylator MACD po odbiciu się od linii sygnalnej kontynuuje ruch wzrostowy, jednak ruch ten jest już zdecydowanie słabszy, mimo to wskaźnik nadal informuje o rynku byka. Wykres WIRR pokonał w ubiegłym tygodniu średnią arytmetyczną liczoną ze stu sesji, ponadto znajduje się powyżej średnich krótkoterminowych, które wzrastają. Prawdopodobieństwo wystąpienia korekty trendu wzrostowego, zapoczątkowanego 9 października, jest bardzo duże, zwłaszcza że od tego czasu na rynku nie było głębszych spadków. Przesłanką wzmacniającą ten osąd są malejące od miesiąca obroty, które wskazują na szybko topniejącą liczbę kupujących. Ewentualna korekta może zostać powstrzymana przez średnie - w szczególności przez średnią za stu sesji oraz przez szczyt z 24 października. Jeżeli te wsparcia nie powstrzymają spadków, to indeks powinien dotrzeć w okolice 50-proc. zniesienia fali wzrostowej - jest to poziom 1415 pkt. - lub zatrzyma się już przy 1470 pkt. - 38,2-proc. zniesienia.
ARTUR GOŁĘBIEWSKI
PARKIET Gazeta Giełdy