Wczorajsza sesja przyniosła już drugi z rzędu kosmetyczny ruch indeksu. Mimo faktu, iż WIG stracił na wartości 8,5 punktu, na wykresie jego krzywa znajduje się powyżej średniej z 15 sesji, której tempo spadku jest zdecydowanie większe. Warto również zauważyć, że dzięki tym niewielkim ruchom indeksu ramiona wstęgi Bollingera szybko zmniejszają dzielącą je odległość. Analiza zmian zachodzących na wykresach wskaźników technicznych pozwala mieć nadzieję na kontynuację wzrostów rozpoczętych cztery sesje temu. Większość indykatorów po wczorajszej sesji zachowała się inaczej niż WIG. Wskaźniki zyskiwały na wartości, zbliżając się do poziomów równowagi. ROC znajduje się już tylko 1,7 punktu poniżej zera, co oznacza, że sygnał kupna może zostać wygenerowany już na dzisiejszej sesji. Zachowanie się krzywych MACD również sugeruje rychły powrót powyżej linii zero. Pozostałe wskaźniki powoli rosną w strefach rynku neutralnego, nie przejmując się tym, że WIG już od dwóch sesji powoli traci na wartości.Możemy sądzić, że jeśli "będzie dobrze" w sprawie stóp procentowych, to WIG kontynuując wzrosty pokona najbliższy opór w okolicy 12 500 punktów, w przeciwnym przypadku poziomu wsparcia możemy szukać w okolicy 11 500 lub dopiero w okolicy 10 500 punktów. Jednak, moim zdaniem, konsekwencją decyzji RPP będzie tylko krótkoterminowa reakcja inwestorów, a zastanawiając się nad przyszłością rynku w średnim i dłuższym terminie, nadal jestem zwolennikiem teorii o rodzącej się nowej fali wzrostów.KRZYSZTOF ŚMIAŁEKPro-media Informacja i Finanse