Dobre perspektywy BUX-a

Przewaga spadków na środkowoeuropejskich parkietach

Podczas wczorajszych sesji na giełdach środkowoeuropejskich przeważała tendencja spadkowa. Budapeszteński BUX stracił 1,13 proc., gdyż inwestorzy realizowali zyski po ubiegłotygodniowych wzrostach. Tamtejsi analitycy zachęcają jednak do zajmowania pozycji na parkiecie, prognozując w najbliższym czasie wzrosty. W Pradze PX 50 stracił 0,68 proc., czemu nie zapobiegła zwyżka notowań banku Ceska Sporitelna. Nastroje inwestorów popsuła wiadomość o wyraźnej obniżce czeskiego PKB w trzecim kwartale br. W Moskwie nadal niewielu uczestników rynku decydowało się na zawieranie transakcji. Wszyscy z niecierpliwością czekają na głosowanie w Dumie nad projektem budżetu, które ma odbyć się 23 grudnia. Indeks RTS wzrósł wczoraj o 0,2 proc.

Budapeszt

Wczorajsze notowania na giełdzie w Budapeszcie przyniosły spadek cen akcji. Inwestorzy realizowali bowiem zyski po ubiegłotygodniowych wzrostach, a tendencja ta szczególnie była widoczna w przypadku akcji lidera ostatnich sesji, koncernu naftowego MOL. Na parkiecie wciąż jednak notowano mniejsze niż zwykle obroty. Wydarzeniem dnia był debiut na parkiecie walorów dwóch spółek branży energetycznej - Elmu i Emasz. Jednak inwestorzy niezbyt długo mogli obserwować obrót tymi papierami, gdyż zaraz po rozpoczęciu sesji ich notowania zawieszono ze względu na zbyt duży wzrost. Analitycy z optymizmem patrzą w przyszłość budapeszteńskiego parkietu i radzą inwestorom otwieranie pozycji. - Spodziewamy się lekkich wzrostów do końca tego tygodnia, ponieważ inwestorzy powinni powrócić na rynek, aby nie przegapić tzw. efektu stycznia, kiedy zwykle ceny akcji na rynkach rosną - napisano w cotygodniowym raporcie Raiffeisen Securities, dotyczącym węgierskiego rynku kapitałowego. Specjaliści wskazują, że poprzednie kilka lat pokazało, iż w pierwszych miesiącach każdego roku na giełdę w Budapeszcie napływają pokaźne kapitały. - W połowie przyszłego roku BUX powinien osiągnąć 8000 pkt. - napisano w raporcie. Wczoraj indeks obniżył się o 1,13 proc. do 5820,76 pkt.

Praga

We wtorek na giełdzie praskiej doszło do spadku cen akcji. Zdaniem lokalnych specjalistów, brakowało impulsu, który mógłby zachęcić do kupowania akcji, a czynnikiem, który popsuł nastroje inwestorów, była wiadomość, że czeski PKB w trzecim kwartale obniżył się o 2,9 proc. w skali roku. - Choć lekkie wzrosty widać było na głównych rynkach zachodnioeuropejskich, nie miało to większego wpływu na przebieg sesji w Pradze - powiedział agencji Reutera Michal Doleżal, makler z Zivnobanka. Indeks PX 50 stracił wczoraj 0,68 proc. i na koniec dnia wyniósł 379,5 pkt. Tendencji spadkowej nie zapobiegła zwyżka notowań banku Ceska Sporitelna, głównie dzięki dobrym rekomendacjom wydanym jego papierom.

Moskwa

Pierwsza po trzydniowej przerwie sesja na moskiewskim parkiecie ponownie przebiegła pod znakiem małej aktywności inwestorów. Wstrzymują się oni od decyzji, czekając na głosowanie w Dumie nad projektem przyszłorocznego budżetu. Posiedzenie w tej sprawie ma odbyć się 23 grudnia. Wczoraj wśród tych, którzy zdecydowali się dokonać transakcji, przeważali kupujący. W efekcie wskaźnik RTS podniósł się o 0,2 proc. do 58,79 pkt., obroty sięgnęły zaś 1,4 mln USD. Liderem wzrostów był koncern branży energetycznej Mosenergo, którego notowania wzrosły o 4,3 proc., natomiast największa strata była udziałem spółki branży naftowej Tatnieft, której walory staniały o 5 proc.