Indeks rynku podstawowego porusza się w szerokim paśmie lekkiego trendu spadkowego, którego linia oporu nałożona jest na dwa szczyty z marca i lipca bieżącego roku, a linia wsparcia przebiega po dołkach z początku września i z października. W krótkim okresie WIG ma szansę wznieść się o kilkaset punktów, jednak po drodze znajduje się kilka barier podażowych. Analiza wskaźników nie jest optymistyczna. Większość szybkich oscylatorów znajduje się poniżej swoich linii równowagi. ROC na ostatniej sesji wygenerował sygnał sprzedaży zdecydowanie przedostając się poniżej linii zero. Oscylator średnich wykładniczych na początku miesiąca znalazł się w przedziale wartości ujemnych, wskazując w średnim terminie na rynek niedźwiedzia. MACD kontynuuje swój ruch poniżej równowagi, jednak ostatnio znacznie stracił impet spadków i prawdopodobnie zamierza zmienić kierunek ruchu na wzrostowy. Oporami dla wzrostów będą średnie zwykłe liczone ze 100 i 45 sesji, których układ dodatkowo wskazuje na słabość rynku do wzrostów. Wykres WIG doszedł do stromej linii trendu spadkowego odłożonej na szczytach z lipca i grudnia. Odbicie od tego oporu w dół sprowadzi indeks poniżej dołka z 3.12.1998 r. Natomiast pokonanie tego oporu zadecyduje o kontynuacji fali wzrostowej rozpoczętej 9 października.
ARTUR GOŁĘBIEWSKIPARKIET Gazeta Giełdy