Powoli zbliża się koniec roku. Najprostszym opisem tego, co się w tym czasie wydarzyło, mógłby być wykres wskaźnika rynku, który nie pozostawia złudzeń, jaka tendencja dominowała na tym rynku. Przekładając to na wartość pieniądza w portfelu, w skali roku posiadacz pakietu akcji funduszy poniósł 50-proc. stratę.Można jednak przyjąć założenie, że kończący się rok będzie okresem "zamkniętym" i więcej się nie powtórzy, przynajmniej ze względu na utratę ważności przez powszechne świadectwa udziałowe i ich mniejszą bądź większą korelację z funduszami, a w tym kontekście może to stanowić "nową" pozycję wyjściową na przyszłość. Poza tym kończy się również okres dominacji Skarbu Państwa w spółkach NFI, ale przede wszystkim (i tu miejmy nadzieję) kończy się także czas nauki - czasami bardzo bolesnej - zarówno dla samych funduszy, jak i dla inwestorów. Wynika z niej między innymi, że dla poprawy kondycji i wizerunku firm trzeba ograniczać koszty (w tym te związane z firmami zarządzającymi), a jednym ze sposobów jest konsolidacja. Głównym zaś elementem, o który fundusze powinny dbać, jest przyrost aktywów.Cały czas trwa również zajmowanie strategicznych pozycji przez podmioty zainteresowane uczestnictwem w działalności funduszy, a operacje te tradycyjnie odbywają się podczas transakcji pakietowych. Wczoraj handlowano w ten sposób walorami: NFI Progress, V NFI Victoria, Magna Polonia, XI NFI oraz NFI im. E. Kwiatkowskiego. Szczególną determinacją w zakupie wykazano się w przypadku tego ostatniego funduszu, gdyż kupujący płacił za akcje "dziewiątki" po 6,80 zł za sztukę, podczas gdy na fixingu po maksymalnym spadku miały one cenę 5,55 zł.

.