Co lepsze aktywa
W zimne styczniowe dni, gdy za oknem śnieżyca, proponuję trochę słońca. Wystarczy lektura prospektu Karen Notebook: Kalifornia, Panama, Wyspy Bahama i Kongo.Spółkę założyły w 1991 roku dwie osoby fizyczne pod firmą Swiss Sp. z o.o. (po uzyskaniu zezwolenia prezesa Agencji ds. Inwestycji Zagranicznych). Spółka nie podjęła działalności, a jej głównym atutem było uzyskane trzyletnie zwolnienie podatkowe. W marcu 1994 roku panowie Mieczysław Dmochowski i Lucjan Wencel odkupili po 50% udziałów w spółce i zmienili jej nazwę na Domara Seles Sp. z o.o., obejmując jednocześnie funkcje prezesa i wiceprezesa zarządu. Spółka rozpoczęła wówczas działalność i mogła korzystać z uzyskanego wcześniej zwolnienia podatkowego do marca 1997 roku. Do tego czasu mogła spokojnie działać i akumulować kapitał.Zmiany zaczęły się dopiero po marcu 1997 roku. W maju Mieczysław Dmochowski sprzedał wszystkie swoje udziały (475 sztuk) na rzecz spółki Higuera Corp. z siedzibą w Panamie i ustąpił z funkcji prezesa zarządu. Udziałowcami Higuery są dwie osoby fizyczne, które prowadzą wyłącznie działalność inwestycyjną i nie są w żaden sposób powiązane z innymi akcjonariuszami Karen ani władzami spółki.W sierpniu nowy prezes Lucjan Wencel sprzedał 95, a Higuera 190 udziałów spółki na rzecz Keratsu Inc. z siedzibą w Nassau na Wyspach Bahama. Udziałowcami są trzy osoby fizyczne, które prowadzą wyłącznie działalność inwestycyjną i nie są w żaden sposób powiązane z innymi akcjonariuszami Karen ani władzami spółki. Po tej transakcji Lucjan Wencel posiadał 380 udziałów, zaś Higuera i Keratsu po 285 udziałów. Higuera i Keratsu nie są również ze sobą powiązane w żaden sposób.We wrześniu 1997 r. zmieniono nazwę spółki na Karen Notebook i zaraz potem przekształcono ją w spółkę akcyjną. Użytkownicy starych komputerów osobistych Atari zdziwią się - nazwa Karen znana była im dużo wcześniej. Chodzi o firmę Przedsiębiorstwo Zagraniczne Karen, którą do tej pory prowadzi prezes spółki. Karen spółka z o.o. nabyła wówczas od prezesa znak towarowy Karen za 500 tys. USD oraz od firmy Logical Design Works z Kalifornii znak towarowy "California Acces" za 700 tys. USD.Akcjonariusze podejmując decyzję o przekształceniu spółki uchwalili jednocześnie nową emisję akcji - ponad 3,5 mln walorów serii C. Akcje zaoferowano w trybie prawa poboru. Operację przeprowadzono wyjątkowo interesująco. Wszyscy akcjonariusze (w tym prezes) odsprzedali prawa poboru spółce zależnej od Karen - Tefnut. Za jedno prawo poboru Tefnut płacił jedną setną grosza. Następnie Tefnut objął wszystkie akcje po cenie nominalnej, i odsprzedał je po tej samej cenie spółkom Higuera i Keratsu. Po połowie, czyli po 1,76 mln akcji.Za sprzedane prawa poboru prezes Karen Notebook otrzymał 140,98 złotych. Gdyby prezes z tego prawa poboru skorzystał, dysponowałby akcjami o wartości nominalnej 1,4 mln złotych. Minimalna cena emisyjna ustalona została na 16 złotych. Oznacza to, że pakiet akcji serii C, które mógłby objąć prezes, można oszacować na 22,4 mln złotych (lub więcej). A tak akcje trafiły do dwóch firm umiejscowionych w rajach podatkowych, które - jak wynika z prospektu - nie są w żaden sposób powiązane z władzami spółki. Takiego filantropa jeszcze nie widziałem.
Artur Sierant
PS. Z prospektu wynika, że prezes jednocześnie reprezentuje tę spośród spółek, która zamierza sprzedać część akcji serii C w ofercie publicznej.