Gwałtowny wzrost cen na warszawskiej giełdzie
Wzrostem cen akcji zdecydowanej większości spółek i Warszawskiego Indeksu Giełdowego aż o 7% zareagował rynek na wieści o upłynnieniu kursu brazylijskiego reala i możliwym zażegnaniu załamania gospodarki tego kraju.Na zachodnie rynki papierów wartościowych optymizm powrócił już w piątek. Także wczoraj przeważali kupujący - frankfurcki DAX wzrósł o 1,82%, paryski CAC-40 zyskał 2,39%, a londyński FTSE-100 - 3,08%.Pozytywnym sygnałem dla rynków były także zapowiedzi kolejnych fuzji w sektorze banko-wo-telekomunikacyjnym.Poprawa nastrojów była wyraźnie widoczna także na wczorajszej sesji giełdy w Warszawie. Wzrosły kursy akcji aż 171 firm, a jedynie 19 spadły (11 nie zmieniły się - obliczenia razem z NFI). Poza WIG-iem, który wzrósł do 13 477,6 pkt., wyraźne zwyżki zanotowały wszystkie pozostałe indeksy, m.in. WIG20 zyskał 7,3% i wyniósł 1268,2 pkt., a WIRR po zwyżce o 4,8% - 1 555,2 pkt.Co ważne, zwyżki cen na wczorajszym fixingu nastąpiły przy wyraźnej przewadze popytu. Po raz pierwszy w historii ofertę kupna zanotowano na akcjach Telekomunikacji. Z powodu dużej dysproporcji między popytem a podażą zawieszono obrót papierami Amiki, Echa, Jutrzenki i Stomilu Sanok. Dogrywka zakończyła się ponadto ponad czterdziestoma nadwyżkami i redukcjami kupna, nadwyżek sprzedaży było natomiast dziewięć.Optymizm inwestorów nieco osłabł podczas notowań ciągłych - WIG-20 zbliżył się nawet do wielkości z fixingu. Kiedy do inwestorów dopłynęły dobre wieści z zagranicy (głównie Brazylii), znów zdecydowanie przeważał popyt. Na zamknięciu notowań ciągłych wyższe ceny w porównaniu z fixingiem miały papiery 44 firm, a niższe jedynie 9. WIG-20 zamknął się na poziomie 1 297,7 pkt. - o 2,3% wyżej od wartości z notowań jednolitych.Zdaniem analityków, gwałtowne wzrosty cen akcji na poniedziałkowej sesji świadczą o emocjonalnym podejściu inwestorów do rynku. Wyraźny wzrost kursów papierów dużych firm (m.in. TP SA i banków) jest dowodem powrotu na GPW kapitału zagranicznego. Część inwestorów liczy także zapewne na kolejną obniżkę stóp procentowych NBP - RPP zbiera się już jutro. Należy chłodno spojrzeć na rynek. Są firmy lepsze i gorsze, niedowartościowane i przecenione - komentowali analitycy. Przypominają także, iż przedwczesne jest twierdzenie o całkowitym zażegnaniu kryzysu gospodarczego zarówno w Brazylii, jak i na rynkach wschodnich.
Umocnienie złotego
W poniedziałek złoty zyskał około 1,5% w stosunku do piątkowego zamknięcia. Główną przyczyną wzrostu kursu naszej waluty - zdaniem dealerów - jest powrót na polski rynek inwestorów zagranicznych. Na zakończenie dnia odchylenie od parytetu wynosiło 7,31% dla kupna i 7,2% dla sprzedaży USD i euro. Za jednego dolara amerykańskiego płacono 3,5060/3,5090 zł, a za euro 4,0700/4,0750 zł.
PIOTR FREULICH