Wczorajsza sesja przyniosła niewielki spadek indeksu, po którym WIRR znalazł się na poziomie 1575 pkt. Pomimo wcześniejszych negatywnych sygnałów ze strony analizy trendu, byki nie poddają się i jak na razie udaje im się utrzymywać indeks w krótkoterminowym trendzie bocznym.Nie zmienia to faktu, że po przełamaniu na początku roku linii trendu wzrostowego rynek równoległy w średnim terminie prezentuje się raczej słabo. Jednak w najbliższym czasie wcale nie są wykluczone wzrosty. Po pierwsze, po przełamaniu linii trendu nie mieliśmy jeszcze do czynienia z ruchem powrotnym w jej kierunku, który bardzo często występuje. Oznacza to, że można mieć nadzieję na wzrost WIRR-u w okolice ostatnich lokalnych szczytów znajdujących się w pobliżu 1700 pkt. Warto też zauważyć, że ostatnie spadki nie są potwierdzane przez wolumen. Z drugiej jednak strony, jeszcze przed 1700 pkt. znajduje się jeszcze jeden silny opór, z którego pokonaniem byki mogą mieć kłopoty. Strefa podażowa wyznaczana jest przez połowę ostatniej dużej czarnej świecy, a także średnie ruchome z 15 i 45 sesji. Zatem jeśli niedźwiedzie już teraz odniosą zwycięstwo, będzie to oznaczać zmianę trendu krótkoterminowego z bocznego na spadkowy. Przed tym negatywnym scenariuszem ostrzega układ wskaźników technicznych, na których wyraźnie widać dość silne trendy spadkowe.
TOMASZ JÓŹWIK
PARKIET Gazeta Giełdy