Po protestach - możliwa rekonstrukcja rządu

Działania interwencyjne Agencji Rynku Rolnego częściowo będą finansowane ze sprzedaży zapasów ARR na rynkach zagranicznych - postanowiła wczoraj Rada Ministrów. Rząd oficjalnie zaakceptował ceny skupu żywca, które jego przedstawiciele uzgodnili ze związkami zawodowymi rolników. Ekonomiści uważają, że wzrost tych cen nie powinien znacząco wpłynąć na inflację i nie zagraża budżetowi. Ich zdaniem, o wiele groźniejsze dla budżetu jest stworzenie precedensu wymuszania ustępstw ekonomicznych przez poszczególne grupy interesów.Protokół porozumień przyjęty przez rząd i związki zawodowe zakłada wzrost ceny interwencyjnego skupu żywca dwóch klas (E i U) z 2,8 zł do 3,2 zł i klasy R do 3 zł. Oznacza to wzrost wydatków Agencji Rynku Rolnego, która początkowo miała przeznaczyć na skup od 1 lutego do 30 czerwca kwotę 275 mln zł.ARR kupi więcej Udział produkcji rolnej w produkcie krajowym brutto spada już od 1995 r. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, 4 lata temu wynosił on 6%, w 1996 r. zmniejszył się do 5,6%, a w 1997 r. - do 4,8%. W tym samym czasie liczba osób mieszkających na wsi zwiększyła się z 3,9 mln do 4,1 mln.Według niektórych szacunków, w ubiegłym roku wartość produkcji rolnej była niższa niż 4,8% PKB. Jej udział będzie nadal spadał ze względu na spowolnienie tempa wzrostu i, co się z tym wiąże, spadkiem konsumpcji.Agencja Rynku Rolnego do 30 czerwca chce kupić 50 tys. ton żywca, będzie też interweniować na rynku zbóż, masła i mleka w proszku. Jakie będą zasady interwencji na rynku zbóż, okaże się do końca marca. W dwóch pozostałych przypadkach decyzje zapadną do 20 lutego. Jak mówi Stanisław Myśliński z ARR, pierwszy plan skupu tych towarów agencja przedstawiła w połowie stycznia. Nie chciał jednak podać szczegółów. Powiedział jedynie, że przy uwzględnieniu zadłużenia ARR wykonanie pierwszego rocznego planu interwencji spowodowałoby debet na koncie w wysokości 700 mln zł.Bez zwiększania deficytuPrzedstawiciele rządu zapewniali wczoraj, że powiększenie "interwencyjnych" środków nie odbędzie się kosztem powiększania deficytu budżetowego. Ostatecznie rząd zdecydował, że agencja ma pozyskać pieniądze poprzez sprzedaż swoich zapasów na rynkach zagranicznych. Przetarg dla eksporterów na ponad 400 tys. ton zbóż paszowych już został rozstrzygnięty.Groźne dla budżetu i... dla rząduKrzysztof Dzierżawski z Centrum im. Adama Smitha uważa, że o ile porozumienie z rolnikami nie musi mieć bezpośredniego wpływu na takie wskaźniki, jak inflacja, to może nakręcić spiralę postulatów kolejnych grup. Podobnego zdania jest Stanisław Gomułka, doradca ministra finansów. Według niego, jeśli nastąpi eskalacja tego typu żądań, może to zaszkodzić tegorocznemu budżetowi.- Efekt demonstracyjny tego porozumienia jest bardzo groźny - powiedział S. Gomułka. - Za 2, 3 dni może okazać się, że trzeba pisać nowy budżet - dodał.- Ta udana próba wymuszenia ustępstw ekonomicznych może stworzyć niebezpieczny precedens - twierdzi Krzysztof Dzierżawski. - Jest za wcześnie, aby mówić o ewentualnym wzroście cen żywności w związku ze wzrostem cen skupu.Zdaniem S. Gomułki, samo podniesienie ceny interwencyjnej będzie miało niewielki wpływ na inflację już teraz. Suma, którą przeznaczono na ten cel, jest niewielka w porównaniu z wartością żywności ogółem. - Przy ogólnej wartości rzędu 200 mld zł, suma 200-300 mln zł ma niewielkie znaczenie - mówi S. Gomułka. - O wiele ważniejsze jest to, do jakiego stopnia to, co dzieje się obecnie w rolnictwie, wpłynie na jego wyniki w drugiej połowie tego roku i w roku przyszłym. To może mieć znaczny wpływ na decyzje produkcyjne. Jeśli odnotujemy spadek aktywności w tym sektorze, co może się przełożyć na spadek podaży żywności, to jest ryzyko wzrostu inflacji - ale nie będzie to proces długotrwały.Zamieszanie wokół rolniczych protestów może też skończyć się rekonstrukcją rządu. Mirosław Czech z Unii Wolności powiedział wczoraj, że to było bezpośrednim powodem przyspieszenia rozmów koalicjantów o zmianach w gabinecie. O reorganizacji mówił też Leszek Balcerowicz, szef UW.

MAREK CHĄDZYŃSKI