We wtorek notowania naszej waluty nieco się poprawiły. Odchylenie w ciągu dnia oscylowano przy poziomie 1,50%.Rynek złotego otworzył się we wtorek przy odchyleniu 1,56%/1,37%. W ciągu dnia niewiele się działo. Pierwsza część sesji przyniosła umocnienie naszej waluty. Odchylenie od parytetu wzrosło w okolice 1,60%, aby ustabilizować się pod koniec dnia przy 1,50%. Kurs dolara do złotego poruszał się w ciągu dnia w przedziale 3,8470-3,8720. Tak duży wzrost kursu dolara wywołany został przede wszystkim jego umocnienie do euro. Narodowy Bank Polski ustalił średni fixing dla dolara amerykańskiego na 3,8655, a do euro na 4,2410, co oznacza średnie odchylenie na poziomie 1,53%. Na rynku międzynarodowym w dalszym ciągu niepodzielnie panował dolar amerykański. We wtorek kurs euro do dolara sięgnął kolejnego najniższego w historii poziomu, spadając poniżej linii 1,0950. Walucie europejskiej zaszkodziły wypowiedzi ministra finansów Niemiec Oskara Lafontaina, który stwierdził, że jeżeli nie zostaną obniżone stopy procentowe w strefie euro, to wzrośnie zagrożenie deflacyjne. Dodatkowo presję na sprzedaż euro zwiększają trudności z zaakceptowaniem przez państwa unijne pakietu reform Agenda 2000, dotyczącego finansów i rolnictwa. Rynek oczekiwał we wtorek na wystąpienie szefa Rezerwy Federalnej Alana Greenspana, w którym miał zrelacjonować stan amerykańskiej gospodarki. Dolar zyskiwał również na wartości do japońskiego jena. Podczas sesji europejskiej notowania waluty amerykańskiej wzrosły z poziomu 119,75 do linii 121,55. Większe sukcesy zostały powstrzymane przez wypowiedź wiceministra finansów Japonii Eisuke Sakakibary, który stwierdził, że pomimo obecnych trudności, jen powinien umocnić się w drugiej połowie roku wraz z poprawiającym się stanem gospodarki. O 15.30 płacono za dolara 1,0955 euro, a za jednego dolara 121,09 jena.
JACEK JURCZYŃSKI, BRE Bank SA