W Moskwie popyt na walory najbardziej atrakcyjnych spółek

W środę poprawiły się nieco nastroje uczestników giełd środkowoeuropejskich. Po wtorkowych spadkach tym razem przeważały wzrosty. Budapeszteński BUX zyskał 2,93%, gdy tanie węgierskie akcje kupowali spekulanci i niektórzy zagraniczni inwestorzy. Wzrósł również moskiewski RTS, o 2,13%, jednak zainteresowaniem cieszyły się tylko walory wybranych spółek typu blue chip. Praski PX 50 nie zdołał odrobić porannych strat i ostatecznie spadł o 1,01%

BudapesztCechą charakterystyczną wczorajszych notowań na parkiecie w Budapeszcie były spore wahania cen akcji. Spowodowała je duża aktywność graczy o charakterze spekulacyjnym, którzy uznali, że przy poziomie wskaźnika BUX, wynoszącym niewiele ponad 5500 pkt. warto kupować akcje. Z zadowoleniem przyjęto także fakt, że powoli zaczynali powracać na rynek zagraniczni inwestorzy instytucjonalni, którzy w ciągu ostatnich sesji uciekali z budapeszteńskiego parkietu, obawiając się niekorzystnych węgierskich wskaźników makroekonomicznych. - Nerwowa atmosfera wciąż się utrzymuje. Niektórzy duzi inwestorzy nadal sprzedawali papiery, jednak znalazło się więcej takich, którzy uznali, że są one już dostatecznie przecenione i warto je kupować - powiedział agencji Reutera Peter Nagy, makler z Postabank Securities. Dotyczyło to przede wszystkim akcji spółek typu blue chip, które w ostatnim czasie najbardziej straciły na wartości. Wyraźnym wzrostem notowań mogły pochwalić się m.in. koncern naftowy MOL i potentat telekomunikacyjny Matav. Na uwagę zasługiwała także zwyżka cen akcji firm branży energetycznej Titasz i Demasz, wciąż dzięki ich dobrym wynikom za 1998 r. BUX zyskał 2,93% i wyniósł 5661,60 pkt.PragaPoczątek środowych notowań na praskiej giełdzie przyniósł wyraźny spadek cen akcji i indeks PX 50 tracił już ponad 1%. Później jednak tendencja odwróciła się i wskaźnik odrabiał straty, gdy inwestorzy uznali, że warto kupować tanie akcje. W centrum zainteresowania znalazły się walory spółek typu blue chip - Komercni Banka, SPT Telecom i CEZ. Ostatnia z tych firm wykazała wzrost zysku netto w 1998 r. Jednocześnie jednak analitycy uznali, że jej perspektywy na bieżący rok są znacznie gorsze. Ostatecznie wskaźnik PX 50 nie zdołał jednak odrobić porannych strat i zamknął się na poziomie 343,6 pkt. o 1,01% niższym niż we wtorek.MoskwaPo jednodniowej przerwie w środę na moskiewski parkiet powróciły wzrosty. Aktywność inwestorów była już jednak znacznie mniejsza niż na początku obecnego i w końcu minionego tygodnia. Tym razem ich zainteresowaniem cieszyły się tylko walory wybranych spółek typu blue chip, wśród których znalazły się koncerny naftowe Łukoil i Surgutnieftiegaz oraz firma branży energetycznej Jednolite Systemy Energetyczne (UES). Zdaniem maklerów, obroty skutecznie ograniczyła wtorkowa wypowiedź przedstawiciela rządu, który poinformował, że odroczono termin ogłoszenia planów restrukturyzacji rosyjskiego zadłużenia z tytułu obligacji. - Dziś mieliśmy dużo telefonów, lecz mało zleceń - poinformował agencję Reutera jeden z maklerów z moskiewskiego biura Aton. - Warto jednak zauważyć, że zlecenia na papiery niektórych blue chips składali inwestorzy z Londynu - dodał. W tych okolicznościach wskaźnik RTS wzrósł o 2,13% do 75,50 pkt.