Spółka wypełniła już tegoroczny portfel w 60%
Gdański Polnord, który w minionym tygodniu zadebiutował na GPW, podpisał już umowy zapewniające 60% zakładanej na br. sprzedaży. - Spółka zamierza aktywnie uczestniczyć w konsolidacji sektora budowlanego, zarówno na skalę lokalną, jak i ponadregionalną - poinformował Andrzej Ubertowski, prezes zarządu Polnordu.Polnord zamierza w br. osiągnąć przychody ze sprzedaży na poziomie 180 mln zł i zysk netto w wysokości 4,6 mln zł. Oznacza to wzrost w porównaniu z ub.r. odpowiednio o 15% i 24%. - Będziemy koncentrować się na wzroście efektywności działania, która obecnie jest niezadowalająca - powiedział A. Ubertowski. W br. gdańska spółka chce zwiększyć udział w przychodach produkcji i montażu fasad aluminiowo-szklanych oraz stolarki otworowej z 10% w 1998 r. do 14% w br. - Docelowo chcemy osiągnąć sprzedaż fasad na poziomie 40-50 mln zł rocznie - zakłada prezes Polnordu. Spółka jest obecnie jedną z pięciu czołowych firm świadczących usługi w tym segmencie rynku budowlanego. Jednak głównym źródłem sprzedaży pozostanie generalne wykonawstwo, którego udział sięga 65%. Polnord liczy także na rozwinięcie developerki, którą zajmuje się powołana w tym celu firma Polnord-Dom. - W br. tylko w trójmieście będziemy budować 250 mieszkań - powiedział prezes Ubertowski.Polnord wykorzystał już połowę wpływów z publicznej emisji. Pozostałe środki zostaną przeznaczone na zakup dwóch firm budowlanych z regionu Gdańska, z których jedna specjalizuje się w robotach żelbetowych. Gdańska firma kupi także biuro projektów. - Te transakcje nazywamy małą konsolidacją. W br. powinny zostać także podjęte pewne kroki w ramach dużej konsolidacji - powiedział prezes Ubertowski. Niewykluczone że Polnord będzie podmiotem dominującym przy połączeniu trzech spółek budowlanych z portfela Drugiego NFI (Budus, Instal Rzeszów i Resbud). Przypomnijmy, że fundusz wraz z podmiotami zależnymi objął w publicznej emisji 450 tys. akcji Polnordu i obecnie dysponuje ponad 27% głosów na WZA.Polnord zadebiutował na rynku równoległym GPW w ubiegły poniedziałek po 17 zł, o 1 zł wyżej, niż wynosiła cena emisyjna. Jednak na kolejnych sesjach kurs spadał. Wczoraj za akcje płacono 13,50 zł.
GRZEGORZ ZYBERT