Wyniki Credit Suisse w II połowie 1998 r.
W porównaniu z drugą połową 1997 r., kiedy drugi co do wielkości bank w Szwajcarii zanotował stratę w wysokości 1,37 mld franków szwajcarskich, analogiczny okres ubiegłego roku był dla tej instytucji znacznie lepszy. Osiągnęła ona zysk w wysokości 700 mln franków, przede wszystkim dzięki dobrym wynikom w zarządzaniu aktywami oraz tzw. private banking (obsługa najzamożniejszych klientów). Rezultaty te przerosły oczekiwania specjalistów. Analitycy ankietowani wcześniej przez agencję Bloomberga uznali, że zysk tej instytucji wyniesie około 400 mln franków. - Ubiegłoroczna strategia Credit Suisse, polegająca na skoncentrowaniu się przede wszystkim na zarządzaniu aktywami, przyniosła efekty. Jeśli teraz poprawi się kondycja światowych emerging markets, to wówczas sytuacja banku będzie bardzo dobra. Może być nawet lepsza niż największej szwajcarskiej instytucji finansowej - UBS - uważa Mike Billich z Coop Bank, który ma w swoim portfelu akcje Credit Suisse.Dobrym wynikom szwajcarskiego banku nie przeszkodziły słabe rezultaty jego oddziału inwestycyjnego Credit Suisse First Boston. Wynikły one przede wszystkim ze zbytniego zaangażowania na dotkniętych kryzysem światowych emerging markets, a szczególnie w Rosji. Na koniec 1998 r. CS First Boston miał tam zaangażowane 900 mln USD z tytułu udzielonych kredytów oraz 177 mln USD w obligacjach państwowych i przedsiębiorstw. W Ameryce Łacińskiej pod koniec roku miał on ulokowane 1,3 mld USD, w Chinach i Hongkongu 1,18 mld USD oraz 1,37 mld USD w innych krajach Europy Środkowowschodniej. - Wyniki CSFB były nawet gorsze niż oczekiwaliśmy, ale na szczęście dla banku inne jego oddziały miały się znacznie lepiej - powiedział Bloombergowi Francesco Catanzaro, analityk z Bank Sarasin & Cie.
Ł.K.