W środę nasza waluta lekko się umocniła. Odchylenie wzrosło i w ciągu dnia 0,50% sięgnęło powyżej parytetu.
Rynek złotego otworzył się przy odchyleniu 0,30%/0,21%. Sesja miała raczej nieciekawy przebieg. Początkowo inwestorzy sprzedawali dewizy doprowadzając do wzrostu odchylenia do poziomu 0,50%. Nie najlepsze ostatnie dane o polskiej gospodarce uniemożliwiły złotemu osiągnięcie większych sukcesów. We wtorek podano, że produkcja przemysłowa zmniejszyła się w lutym o 0,40% w porównaniu ze styczniem. Jest to już piąty z kolei miesiąc, w którym spada produkcja przemysłowa. Dodatkowo jest to spadek największy do października zeszłego roku. Odchylenie 0,50% powyżej parytetu zachęciło uczestników rynku do kupna dewiz i w efekcie pod koniec sesji odchylenie spadło do 0,20%. Do końca tygodnia notowania złotego powinny oscylować wokół parytetu. W ciągu dnia kurs dolara do złotego poruszał się w przedziale 3,9100-3,9350. Narodowy Bank Polski wyznaczył średni fixing dla złotego na 3,9310, a dla euro na 4,3070, co oznacza średnie odchylenie na poziomie 0,28% powyżej parytetu.Na rynku międzynarodowym euro do dolara umocniło się w nocy z wtorku na środę do poziomu 1,1015. Podczas wtorkowej sesji europejskiej notowania euro ustabilizowały się w przedziale 1,0945-1,0990. Inwestorzy bacznie obserwują rozwój wypadków po rezygnacji członków Komisji Europejskiej z powodu postawienia jej zarzutów o korupcję. Dolar umocnił się do jena po spadku rentowności japońskich papierów dłużnych. Spadek ich rentowności spowodowały komentarze ministra finansów Japonii Kiichi Miyazawy, który zapowiedział, że rząd będzie je skupował. Dalsze werbalne interwencje wraz ze spadkiem rentowności JGB doprowadziły do wzrostu notowań "zielonego" względem jena podczas sesji europejskiej do poziomu 119,15. O 15.00 płacono za euro 1,0960, a za dolara 118,62.
JACEK JURCZYŃSKI
BRE Bank SA